Podopieczni Mikołaja Trzcińskiego, w sobotę 18 kwietnia na własnym boisku przy ulicy Strumykowej w Gnieźnie podejmowali trzecią drużynę rozgrywek ligowych GKS Dopiewo.
Mimo że faworytem sobotniego meczu z racji zajmowanej pozycji w ligowej tabeli byli goście z Dopiewa. To gnieźnianie zajmujący 12. miejsce przed tym spotkaniem, sprawili nie lada niespodziankę swoim kibicom pokonując zespół z Dopiewa w stosunku 2:1. Tym samym gnieźnianie po sobotnim meczu zainkasowali po dwóch remisach oraz dwóch porażkach pierwszy komplet trzech punktów w rundzie wiosennej trwającego sezonu 2014/2015 oby nie ostatni. Dopiewanie natomiast po ostatniej przegranej u siebie w meczu na szczycie ligowej tabeli Pelikanem Niechanowo, doznali drugiej porażki z rzędu, którą tym razem doświadczyli w Gnieźnie z miejscowym Mieszkiem.
Wracając jednak do samego przebiegu meczu pomiędzy Mieszkiem Gniezno a GKS Dopiewem. To pierwsze czterdzieści pięć minut należało do dopiewian, którzy od pierwszych minut zdecydowane zaatakowali bramkę Mieszko Gniezno. Po jednym z takich ataków dyspozycje tego dnia golkipera Mieszko Gniezno w 9 minucie sprawdził w drużynie gości Dawid Skrzycki. Napastnik z Dopiewa próbował piłkę w bramce gospodarzy umieścić płaskim uderzeniu z 8.metar. Na szczęście na posterunku był golkiper Mieszko Gniezno – Patryk Szafran, który zdołał obronić strzał Skrzyckiego. W 18 minucie to gniewianie próbowali zaskoczyć bramkarza z Dopiewa – Łukasza Maćkowiaka. Po faulu na Krzysztofie Jackowiaku, rzut wolny z około 25. metra wykonywał w drużynie gnieźnieńskiej Łukasz Mokrzycki. Do wrzuconej w pole karne gości piłki najwyżej w drużynie Mieszko Gniezno wyskoczył Michał Góralski. Futbolówkę uderzoną z głowy przez obrońcę biało-niebieskich a zmierzająca w stronę bramki gości bez trudu jednak zdołał wyłapać golkiper z Dopiewa. W 20 minucie padała jedyna bramka w pierwszej połowie sobotniego meczu i to na korzyść drużyny z Dopiewa. Po podaniu piłki od Marka Worocha i mimo interwencji bramkarza Mieszka Gniezno- Patryka Szafrana, futbolówka po jego ręce po strzale Łukasza Szczudełko z 9. metra wpadała niestety do bramki gnieźnieńskiej. Tym samym goście od 20 minuty objęli prowadzenie w meczu 1:0, którego nie oddali do zakończenia pierwszej jego części.
Po zmianie stron i dokonaniu przez szkoleniowca gnieźnian dwóch zmian w przerwie meczu w szeregach biało-niebieskich w 46 minucie, które jak się później okazało miały znaczący wpływ w odniesieniu zwycięstwa przez gnieźnian z wyżej notowanym rywalem w ligowej tabeli. W 60 minucie meczu, którego druga część należała do gnieźnian podopieczni Mikołaja Tarczyńskiego doprowadzili do stanu 1:1. Po szybkiej akcji biało-niebieskich i podaniu piłki przez Andrzeja Stefańskiego do Wojciecha Gąsiorowskiego, piłkę w własnym polu karnym ręką nieprawidłowo zatrzymał jeden z obrońców gości. W tym układzie sędziemu prowadzącemu to spotkanie nie pozostało nic innego jak podyktować rzut karny na korzyść gospodarzy. Pewnym egzekutorem jedenastki w zespole Mieszko Gniezno okazał się Krzysztof Jackowiak, który tym samy doprowadził do remisu. Dziewięć minut po zdobyci gola kontaktowego drużyna Mieszko Gniezno, cieszyła się z zdobytej drugiej bramki i prowadzenia 2:1. Po egzekwowanym rzucie rożnym przez Andrzeja Stefańskiego, piłkę do bramki Dopiewa po uderzeniu jej z głowy z 5 metra skierował celnie lokując ją przy krótkim słupku w zespole biało-niebieskich Błażej Matysiak. Goście z Dopiewa jeszcze w końcówce meczu w 75 minucie mogli doprowadzić do remisu. Błażej Matysiak w polu karnym Mieszko Gniezno, faulował w drużynie gości Łukasz Goińskiego, co skutkowało podyktowaniem rzutu karnego na korzyść przyjezdnych. Gol na wagę remisu jednak nie został zdobyty przez dopiewian gdyż strzał oddany z 11. metra przez Patryka Bordycha zdołał obronić golkiper Mieszka Gniezno – Patryk Szafran. Dzięki tak wspaniałej interwencji Szafrana, który uratował swój zespół od straty gola, wynik meczu nie uległ już zmianie do końca gdyż oba zespoły nie miały już okazji do zdobycia bramki. I mecz zakończył się sensacyjnym zwycięstwem Mieszko Gniezno nad zespołem GKS Dopiewo w stosunku 2:1. W tym miejscu należą się gratulację całej drużynie Mieszko Gniezno wraz z jego trenerem Mikołajem Tarczyńskim jak i całemu Zarządowi że nie poddali się po ostatnich dwóch porażkach z rzędu i udowodnili że ciężką pracą można osiągnąć zamierzony cel jakim jest zwycięstwo. Oby tak dalej.
Skład Mieszko Gniezno: Patryk Szafran, Robert Pepliński, Łukaszv Mokrzycki, Dawid Urbaniak, Krzysztof Jackowiak, Karol Karasiewicz (46’ Andrzej Stefański), Kamil Chopcia, Wojciech Gąsiorowski (90’ Marcin Nowak), Patryk Pawłowski, Hubert Nowak, Michał Góralski (46’ Błażej Matysiak).
Kolejny mecz Mieszko Gniezno, rozegra w sobotę 25 kwietnia na wyjeździe, kiedy to o godzinie 14.00 będzie podejmowane przez zespół 1922 Lechii Kostrzyn.
Roman Strugalski/foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0