Szczypiornistki MKS-u PR URBIS Gniezno w najbliższej kolejce ligowej podejmą Drwęcę Novar Lubicz. Co wiecie o tej drużynie i jej najgroźniejszych zawodniczkach?
-Nasz najbliższy przeciwnik potrafi grać szybko czyli z kontry. Dużym plusem dziewcząt z Lubicza jest gra jeden na jeden. Ale my jak zawsze skupiamy się na swojej grze i to jest dla nas najważniejsze.
Jak wygląda sytuacja kadrowa gnieźnieńskich „Pszczółek” przed meczem z Drwęcą Novar Lubicz. Czy będzie Pan miał do dyspozycji wszystkie zawodniczki?
-Tak, do najbliższego meczu będziemy mieli wraz z Robertem do dyspozycji wszystkie nasze zawodniczki.
W minionych meczach wygrywacie wszystko w rozgrywkach pierwszoligowych. Czy myśli Pan, że na mecz ze słabszą drużyną, jaką jest Drwęca Novar Lubicz zainteresuje kibiców i wypełnią gnieźnieńską halę równie licznie, jak w poprzednich spotkaniach?
-Jestem przekonany że hala będzie pełna. W tym sezonie nie ulegliśmy jeszcze żadnemu przeciwnikowi w rozgrywkach ligowych. Mam nadzieję, że dzięki kibicom ta dobra passa zostanie podtrzymana bo my gramy i wygrywamy właśnie dla naszych wspaniałych gnieźnieńskich kibiców.
Czy wobec tego, że gracie z nieco słabszą drużyną, jak zostało wspomniane w poprzednim pytaniu większą szansę na grę otrzymają juniorki i zawodniczki drugiego zespołu, czy jednak zagracie najsilniejszym składem?
-Zagramy w tym meczu naszym wyjściowym składem, tak jak w poprzednich spotkaniach. Druga drużyna dzień później (niedziela) gra ostatnie spotkanie w rozgrywkach II ligi, a właśnie te rozgrywki dla tych młodych zawodniczek są priorytetowe.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.