Startowcy, którzy mają za sobą nieudany sezon halowy, w którym zostali zdegradowani, walczą o utrzymanie w Superlidze na otwartych boiskach i zrobili w tym kierunku ważny krok. Na Stadionie im. Alfonsa Flinika podejmowali Wartę Poznań. Mimo, że nie byli faworytami tego starcia, to już w pierwszej kwarcie objęli prowadzenie. Piłkę zagraną lobem z pobliża linii środkowej na lewej stronie boiska opanował na szczycie półkola Mateusz Ciężki i silnym strzałem pokonał bramkarza gości. Na początku drugiej kwarty gnieźnianie egzekwowali karny strzał rożny, a na 2:0 podwyższył Gracjan Jarzyński. W końcówce pierwszej połowy po szybkim kontrataku prawym skrzydłem trzecią bramkę dla Startu zdobył Maciej Wejerowski i do przerwy gospodarze prowadzili 3:0. Po zmianie stron poznanianie ruszyli do odrabiania strat spychając gnieźnian do defensywy. Ale czerwono-czarni bronili się skutecznie, a silnym punktem formacji obronnej gospodarzy był bramkarz Rafał Banaszak, który po kilku latach wrócił do macierzystego klubu. Trzecia kwarta nie przyniosła zmiany rezultatu. Pod koniec spotkania Gracjan Jarzyński podwyższył na 4:0, ale dwie minuty później w odpowiedzi honorowego gola zdobył Michał Wachowiak ustalając wynik spotkania na 4:1.
W innych meczach 8. kolejki LKS Rogowo przegrał z Grunwaldem Poznań 2:4, a w akademickich derbach Poznania Politechnika przegrała z AZS AWF 2:3. W tabeli na prowadzeniu Grunwald – 19 punkty przed AZS Politechniką – 14 i AZS AWF – 14 Stella jest czwarta z 11, a Start – ósmy z 4 punktami.
Radosław Kossakowski / foto Arkadiusz Kossakowski (fotogaleria)