W pierwszej konfrontacji pomiędzy obiema drużynami, do której doszło jesienią 2015 w Czerniejewie górą okazali się podopieczni Bartłomieja Figasa wygrywając tamten mecz 4:3. W rewanżu nie było inaczej gdyż czerwono-czarni ograli ponownie KS Łopuchowo i to na ich trenie w stosunku 6:1. Goście na prowadzenie 1:0 wyszli już w 15 minucie. Po wykonywanym rzucie rożnym przez Damiana Jabkiewicza z 6. metra piłkę uderzając ją głową skierował do bramki Łopuchowa w drużynie z Czerniejewa – Bartosz Kubalewski. Siedem minut później podopieczni Bartłomieja Figasa, prowadzili już z gospodarzami meczu 2:0. Błąd defensywy gospodarzy wykorzystał Damian Jabkiewicz i w sytuacji sam na sam z golkiperem Łopuchowa strzałem z 16. metra wpakował mu piłkę do jego bramki. Dwa kolejne gole na swoim koncie zapisał w drużynie z Czerniejewa – Zbigniew Kościański, po których jego drużyna prowadziła już 4:0. Najpierw w 30 minucie po podaniu piłki od Patryka Buczkowskiego, pomocnik czerwono-czarnych strzałem z 7. metra umieścił ją pod poprzeczką bramki gospodarzy. Następnie w 36 minucie Kościański wykorzystując prostopadłe podanie od Huberta Talarczyka uderzeniem z 12. metra wpakował futbolówkę do bramki z Łopuchowa w sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy. Wynik pierwszej połowy na korzyść Czarnych Czerniejewo, po którym na przerwę schodzili prowadząc z swoim rywalem 5:0 ustalił Patryk Buczkowski. Napastnik czerwono-czarnych wykorzystał dobrze dograną piłkę w polu karnym po wcześniejszej dwójkowej akcji Jabkiewicz-Kościański i umieścił futbolówkę z 1. metra w pustej bramce Łopuchowa.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie zdecydowana przewagę nad swoim rywalem posiadali goście, lecz nie potrafili tego udokumentować zdobytymi kolejnymi bramkami a takowe mieli zarówno Patryk Buczkowski oraz Zbigniew Kościański. A że jak to się mówi nie wykorzystane sytuacje się mszczą przekonali się o tym podopieczni Bartłomieja Figasa w samej końcówce meczu. W 80 minucie gospodarze zdobyli gola kontaktowego, po którym zmniejszyli prowadzenie zespołu z Czerniejewa do 5:1. Jak się później okazało była to jedyna bramka zdobyta w całym meczu przez drużynę z Łopuchowa. Okazałe swoje zwycięstwo drużyna Czarnych Czerniejewo, przypieczętowała w 90 minucie zdobyciem szóstej bramki. Gola, którym podopieczni Bartłomieja Figasa, ustalili wynik końcowy meczu na 6:1 zdobył po indywidualnej akcji Mateusz Perek pokonując bramkarza gospodarzy strzałem z 8. metra.
Skład Czarnych Czerniejewo: Piotr Rzepczyński, Mateusz Perek, Bartosz Kubalewski, Mateusz Kuliński, Tomasz Winkel, Hubert Talarczyk (70’ nartosz Kozioł), Maciej Bogucki, Dariusz Borowski, Dominik Jabkiewicz, Patryk Buczkowski (80’ Bartosz jaworski), Zbigniew Kościański.
Kolejny mecz z rundy wiosennej zespół z Czerniejewa rozegra w sobotę 4 czerwca na własnym trenie. Tergo dnia podopieczni Bartłomieja Figasa podejmować będą o godzinie 17.00 zespół Juranda Koziegłowy.
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl