Gospodarze przeważali zresztą od początku spotkania. Już w 6. minucie pierwszy groźny, minimalni niecelny strzał sprzed pola karnego oddał Robert Pich. Dwie minuty później w podobnej sytuacji Arkadiusz Piech, uderzył celnie, ale dobrą interwencją popisał się Matus Putnocky. W 23. minucie ładnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Marcin Robak, ale i tym razem bramkarz Kolejorza nie dał się zaskoczyć. Dwie minuty później Putnocky został jednak pokonany po raz pierwszy. Gospodarze przeprowadzili szybką akcję prawym skrzydłem. Po wymianie podań w obrębie pola karnego piłka ostatecznie trafiła na lewą stronę do niepilnowanego Roberta Picha, który uderzył precyzyjnie w kierunku dalszego słupka i Śląsk objął prowadzenie. Gospodarze nie zwalniali tempa, starali się pójść za ciosem, a w szeregi Lecha wkradła się nerwowość. Udzieliła się ona też trenerowi Nenadowi Bjelicy, który w końcówce pierwszej połowy został odesłany na trybuny przez sędziego Pawła Gila. Już w doliczonym czasie gry gospodarze podwyższyli natomiast na 2:0. Mario Situm sfaulował w polu karnym Jakuba Koseckiego, a arbiter po skorzystaniu z systemu VAR wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie wykorzystał Marcin Robak posyłając piłkę w kierunku prawego słupka, podczas gdy Matus Putnocky rzucił się w przeciwną stronę bramki. Po ładnej, emocjonującej pierwszej połowie druga odsłona była już znacznie mniej ciekawa. Gospodarze najwyraźniej zadowoleni z dwubramkowego prowadzenia cofnęli się do defensywy. Lech próbował atakować, ale robił to bez przekonania i nie zdołał odrobić nawet części strat. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Śląska 2:0, co pozwoli zespołowi z Wrocławia na umocnienie się w czołowej „ósemce”, a Lech zapewne po tej kolejce straci fotel lidera.
Śląsk Wrocław - Lech Poznań 2:0 (2:0)
Bramki:
Śląsk: Robert Pich - 1 (24’), Marcin Robak - 1 (45’- k.)
Śląsk - Jakub Wrąbel, Mariusz Pawelec, Piotr Celeban, Igors Tarasovs, Djordje Cotra - Jakub Kosecki, Michał Chrapek (79. Dragoljub Srnić), Sito Riera, Robert Pich, Arkadiusz Piech (69. Kamil Vacek), Marcin Robak (88. Łukasz Madej)
Lech - Matus Putnocky, Emir Dilaver, Lasse Nielsen (60. Nicklas Barkroth), Rafał Janicki, Mario Situm, Abdul Aziz Tetteh, Łukasz Trałka, Radosław Majewski, Maciej Makuszewski, Christian Gytkjaer (46. Nicki Bille), Darko Jevtić (77. Mihai Radut)
Sędziował Paweł Gil z Lublina
Widzów - 22 075
Radosław Kossakowski/ foto archiwum
Liczba komentarzy : 0