Koszykarze MKK przegrali z Kuchinoxem Interon Siejko Zgierz i nie zagrają w tegorocznych play-offach. Co zaważyło o takim wyniku?
-Mecz w Zgierzu był dobrym widowiskiem , który nadkompletowi publiczności w zgierskiej hali mógł się podobać. Gospodarze wykorzystali atut własnej hali grając na wysokim poziomie skuteczności rzutowej. W naszych szeregach zabrakło kontuzjowanego Piotra Leśniczaka oraz z powodów osobistych Michała Szydłowskiego. Ich nieobecność na pewno nam nie pomogła .
Za Wami dość trudny sezon, oczekiwania były spore i mówiło się nawet, że włączycie się do walki o Suzuki 1. Ligę. Czego zabrakło według Pana?
-Rozpoczynając sezon trzeba stawiać sobie wysokie cele, taki jest sport. Jeśli nie będziesz mierzył wysoko to na starcie spisujesz się na porażkę. Czego zabrakło ? Żeby walczyć dalej jednego , może dwóch zwycięstw, a żeby to osiągnąć zabrakło mam na pewno trochę zdrowia . W wielu spotkaniach , niektórych zakończonych naszym zwycięstwem musieliśmy kombinować z pozycjami zawodników ze względu na absencję graczy. Nie będę wchodził tu w szczegóły ale taki stan rzeczy mocno zaburzał nasze cykle treningowe oraz same mecze .
Jak Pan ocenia tegoroczne postępy młodych graczy, którzy w tym roku weszli do drużyny?
-Ten sezon odbieram jako inwestycję w przyszłość. Dla naszych wychowanków Tomka Urbaniaka , Artura Kozłowskiego, Oliwiera Kurki to był rok gdzie na poważnie musieli wejść do koszykówki seniorskiej. Jestem przekonany , że zrobili to z dużym pożytkiem dla gnieźnieńskiego basketu. Nie możemy też zapomnieć o Hubercie Konowalskim, który stracił cały sezon po kontuzji w pierwszym spotkaniu. Wiem, że wróci jeszcze lepiej przygotowany niż w zeszłym roku.
Jak by Pan w paru zdaniach podsumował zakończony w niedzielę trudny sezon?
-Ktoś po to wymyślił sport aby kształtować ludzki charakter, żeby uczyć zwyciężania i przegrywania . Żeby człowiek potrafił w życiu w sytuacjach niesprzyjających się nie załamywać tylko walczyć i dążyć uparcie do celu. Nie odbieram minionego sezonu w kategorii trudnego, był wymagający i doświadczający. Przyniósł nam wiele emocji oraz pozostawił po sobie głód wygrywania , który motywuje do działania. Część z nas żeby go zaspokoić już rozpoczęła przygotowania do sezonu 2023/2024.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.