Norweski obrońca do tej pory miał przypisaną rolę pierwszego zastępcy Jevticia. Lechita jak do tej pory rozegrał 43 mecze dla poznańskiego klubu, w których zdobył dwie bramki. Dla Norwega taka rola nie jest zatem niczym nowym.
- Bycie kapitanem na samym boisku nie jest dla mnie czymś nowym. Pełniłem taką funkcję już w przeszłości, nawet grając w Lechu, ale również w innych klubach. Rzeczywiście jest to pierwsza taka sytuacja, kiedy zakładam opaskę nie tylko na boisku, ale jako reprezentant szatni. To dla mnie coś nowego, zupełnie nowa odpowiedzialność i honor - podkreśla Rogne.
O ile w przeszłości pozycja kapitana była związana tylko z tymczasowym noszeniem opaski, to teraz Rogne jest już stałym liderem szatni Kolejorza. Wzrosła zatem dość znacząco jego odpowiedzialność za drużynę. - Myślę, że bycie kapitanem Lecha Poznań to bycie jego odpowiednim reprezentantem. Zawsze to robisz, kiedy jesteś zawodnikiem, ale z opaską odpowiadasz za całą drużynę. W niektórych wypadkach wypowiadasz się w ich imieniu. To wielka odpowiedzialność. Twoje słowa i czyny powinny trafić do kibiców, całego klubu, sponsorów czy nawet całego miasta i regionu - przyznaje nowy kapitan Lecha.
Taka funkcja ma też inny wymiar. Wielu młodych kibiców Kolejorza, a także już obecnych zawodników, którzy zostali wychowani w tym klubie marzą o tej roli. Rogne zdaje sobie sprawę z powagi takiego stanu rzeczy. - To ważna funkcja w Lechu Poznań. Jestem bardzo zaszczycony tym, że zostało mi to powierzone. Wiem, że każdy młody chłopak, który wychowuje się w miłości do tego klubu w przyszłości chciałby pełnić funkcję, którą ja teraz posiadam. Jestem z tego bardzo dumny - kończy dwukrotny reprezentant Norwegii.
lechpoznan.pl + foto
Liczba komentarzy : 0