Już w sobotę, 11 stycznia drużynę MKS-u PR URBIS Gniezno czeka trudny mecz z wiceliderem I ligi-Koroną Handball Kielce. Co można powiedzieć o mocnych stronach drużyny z Kielc?
-Faktycznie czeka nas trudne spotkanie. Drużyna z Kielc to przecież zeszłoroczny superligowiec i potwierdza to w tegorocznych rozgrywkach I ligi. Są najpoważniejszym kandydatem do awansu. Kielce grają bardzo szybko, a ich liderkami są bez wątpienia bardzo skuteczne Magda Więckowska i Honorata Syncerz.
Kilka dni po meczu z Koroną do Gniezna przyjedzie medalista Mistrzostw Polski-Młyny Stoisław Koszalin. Czy macie już plan na ten mecz?
-Będzie to kolejne ciekawe i arcytrudne spotkanie w Gnieźnie. Tak się złożyło, że los w 1/8 Pucharu Polski postawił na naszej drodze zeszłorocznego brązowego medalistę Superligi. Cieszymy się z możliwości grania z tak dobrym zespołem. Do obu trudnych spotkań przygotowujemy się w normalnym cyklu. Postaramy się stworzyć niezapomniane widowisko dla naszych wspaniałych kibiców.
Czy liczy Pan, że gnieźnieńscy kibice, którzy niemal w całości wypełnili halę podczas grudniowego meczu z MTS Żory i tym razem nie zawiodą będąc sporym wsparciem dla gnieźnieńskich szczypiornistek?
-Faktycznie było to niesamowite przeżycie. Tylu kibiców na meczu I ligi jeszcze nie było – po prostu szok. Jestem przekonany, że nasza publiczność wie, że podczas naszych meczów czaka ich spora dawka pozytywnych emocji i dlatego nas wspierają tak mocno. My liczymy na nich, a oni nas nie zawodzą.
Jak wygląda na dzień dzisiejszy sytuacja kadrowa drużyny MKS-u PR URBIS Gniezno?
-Od samego początku sezonu ciągnie się za nami jakaś dziwna plaga urazów i cięższych kontuzji. W żadnym z spotkań obecnego sezonu nie wystąpiliśmy jeszcze w optymalnym zestawieniu i w nadchodzących nas dwóch meczach będzie podobnie. Mimo to dziewczyny stają na wysokości zadania i oby tak było dalej.
Dziękuję za rozmowę
Dziękuję również
Liczba komentarzy : 0