Gnieźnianie po dwóch wyjazdowych porażkach liczyli na pierwsze ligowe zwycięstwo. Na początku spotkania zdominowali politechników spychając ich do defensywy i egzekwując karny strzał rożny. Z upływem czasu jednak goście zaczęli coraz groźniej atakować i na pięć minut przed przerwą objęli prowadzenie po trafieniu Karola Gumnego. Trzecia kwarta nie przyniosła zmiany rezultatu. W czwartej goście podwyższyli prowadzenie. W 51. minucie politechnicy egzekwowali karny strzał rożny, który został zakończony trafieniem Michała Dydymskiego. Gdyby niespełna dwie minuty później gnieźnianie wykorzystali „krótki róg” byłaby może szansa walki o remis. Tymczasem w 55. minucie za zatrzymanie piłki nogą przed linią bramkową przez jednego ze startowców goście egzekwowali rzut karny. Radomira Mnicha z siódmego metra pokonał Jakub Hołosyniuk podwyższając na 0:3. Minutę później gnieźnianie egzekwowali kolejny karny strzał rożny i zdobyli honorowego gola. Wynik spotkania na 1:3 ustalił Maciej Wejerowski. Startowcy bez zdobyczy punktowej zamykają ligową tabelę.
Jeszcze słabiej w starciu z rówieśnikami z AZS PP wypadli juniorzy Startu. W niedzielę, 25 września, na boisku przy ul. Przystań w Poznaniu zostali pokonani przez młodych politechników 5:2.
Radosław Kossakowski / foto Arkadiusz Kossakowski (fotogaleria)