Po ubiegłotygodniowym porażce 2:0 zespołu seniorów Mieszka Gniezno, na wyjeździe w regionalnych derbach z Victorią Września. Nie w sobotę lecz piątek 26 kwietnia biało-niebiescy rozegrali awansem kolejne swoje spotkanie mistrzowskie. Na Strumykową 8 w Gnieźnie, zawitała tego dnia trzecia siła rozgrywek czwartoligowch zespół Huraganu Pobiedziska. Do piątkowego spotkania gnieźnianie przystąpili z pozycji 9 z zdobytymi w 24 meczach 33 punktami. Rywal Mieszka Gniezno, przed piątkowym meczu legitymowała się zaś wywalczonymi w 24 spotkaniach szesnastoma punktami więcej niż gnieźnianie czyli 49 oczkami. Obu drużyną w trwającym sezonie 2023/2024 dane było już walczyć pomiędzy sobą o ligowe punkty na szczeblu czwartoligowym a było to 15 września 2023 roku w ramach 8 kolejki ligowej rundy jesiennej. W tamtym spotkaniu, do którego doszło w Pobiedziskach górą okazali się piłkarze Huraganu, wygrywając tamten mecz z rundy sezonu zasadniczego zdecydowanie 4:0. Przed piątkowym meczem rewanżowym w Gnieźnie, wszystkich nurtowało z pewnością pytanie czy podopiecznym Przemysław Urbaniaka i Tomasza Bzdęgi, uda się wziąć rewanż za porażkę z pierwszego meczu w Pobiedziskach i gnieźnianie swojego rywala odprawią do domu z kwitkiem przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Do takiego scenariusza nie doszło gdyż po trzech zwycięstwach na własnym trenie w rundzie rewanżowej zespołowi Mieszka Gniezno, nie udało się drużynie Huraganu Pobiedziska, zrewanżować za przegraną z rundy sezonu zasadniczego i podopieczni Przemysława Urbaniaka ulegli po raz drugi w trwającym sezonie 2023/2024 swojemu rywalowi 3:0. Tym samym twierdza Mieszka Gniezno, po wcześniejszych trzech zwycięstwach została zdobyta.
Jeśli chodzi o sam przebieg meczu piątkowego pomiędzy Mieszkiem Gniezno a Huraganem Pobiedziska. To pierwsze trzydzieści minut pierwszej połowy w wykonaniu obu drużyn miało dość wyrównany przebieg. Mieszkowcy w tym okresie gry trzykrotnie wypracowali sobie sytuacje do zdobycia bramki, którymi mogli by wyjść na prowadzenie. Najpierw w 3 minucie Adam Konieczny oddał strzał z ostrego konta z około 4 metra lecz w tej sytuacji na posterunku był golkiper Huraganu – Krzysztof Chmielewski, broniąc uderzoną silnie piłkę przez napastnika Mieszka. Drugi raz w pierwszej połowie okazję do pokonania bramkarze gości w 23 minucie miał Jakub Hoffmann lecz tutaj uderzona piłka z około 23 metra poszybowała tylko nad poprzeczką bramki swojego rywala. I na koniec w 27 micie ostatni raz w pierwszej części piątkowego spotkania wyborną okazję do zdobycia bramki w szeregach Mieszka zmarnował ponownie Adam Konieczny. Napastnik Mieszka został idealne obsłużony celnym dośrodkowaniem piłki w pole karne gości przez jednego z zawodników Mieszka. Popularny ,,Konias” wprawdzie najwyżej wyskoczył do zacentrowanej piłki lecz jego uderzenie z 10 metra głową, które zmierzało w sam środek bramki gości padło łupem golkipera Huraganu – Krzysztofa Chmielewskiego. Na te trzy groźne sytuacje strzeleckie, po których mogła paść bramka dla gnieźnian goście odpowiedzieli dwukrotnie. W 19 minucie Alan Majerski po rajdzie prawą stroną boiska chybił z 8 metra posyłając piłkę obok słupka bramki golkipera Mieszka – Bartosza Przybysza. W 31 minucie z kolei Patryk Jóźwiak po uderzeniu piłki po bezpośrednim strzale z 23 metra posłał ją nad poprzeczką bramki Mieszka Gniezno. To co się później wydarzyło na boisku w pierwszej połowie piątkowego meczu trudno jest wytłumaczyć. Piłkarze Huraganu Pobiedziska, przejęli bowiem inicjatywę w grze co skutkowało zdobyciem dwóch bramek a co za tym idzie prowadzenia tego zespołu 2:0. W 36 minucie Huragan na prowadzenie wyprowadził Michał Michalski, który po dograniu piłki w pole karne gnieźnian przez Piotra Nekanda-Trepka skierował ją celnym uderzeniem z najbliższej odległości do bramki Mieszka. Drugi gol dla pobiedziszczan padł w 41 minucie kiedy to Jakub Różewicz z 8 metra pokonał golkipera Mieszka – Bartosza Przybysza. Na domiar złego oprócz dwóch straconych goli, gnieznianie w końcówce pierwszej polowy zainkasowali na swoim koncie w ciągu minuty dwie czerwone kartki. Najpierw kartką koloru czerwonego w 42 minucie został ukarany na ławce rezerwowych kontuzjowany podczas rozgrzewki Michał Steinke, z boiska za to w 43 minucie zszedł Adam Konieczny, który najpierw ujrzał żółty kartonik za dyskusje z sędzią, drugi zaś otrzymał za faul na rywalu. I od tego mementu gnieźnianie grali w dziesiątkę. Wynik po pierwszych czterdziestu pięciu minutach nie uległ zmianie i Huragan Pobiedziska schodził na przerwę prowadząc 2:0.
Po wznowieniu podopieczni Damiana Ludwiczaka szybko strzelił trzeciego gola. W 48 minucie technicznym uderzeniem za pola karnego Mieszka piłkę za przysłowiowy kołnierz posłał golkiperowi Mieszka – Bartoszowi Przybyszowi w ekipie Huraganu – Bartosz Żołądkiewicz a ta wpadła do jego bramki. I Huragan prowadził już 3:0 i sytuacja Mieszka w tym momencie zrobiła się fatalna. Gnieźnianie grając w dziesiątkę po straconym trzecim golu cofnęli się, wyprowadzając raz po raz z własnego pola szybkie kontrataki, które nie przekładały się jednak na zdobycie choćby gola kontaktowego. Ostatecznie mimo wielu prób gnieźnianom nie udało się zdobyć bramki i mecz zakończył się pewną wygraną Huraganu Pobiedziska w stosunku 3:0. Tym samym mieszkowcy po bardzo dobrych występach, doznali drugiej porażki z rzędu a pierwszej na własnym terenie i aktualnie są na 9 miejscu w tabeli z 33 punktami zaś Huragan Pobiedziska jest trzeci.
A już w sobotę 4 maja Mieszko Gniezno, uda się do Kępna gdzie o godzinie 11.00 zmierzy się z zespołem Polonii 1908 Marcinki.
Skład Mieszka Gniezno: Bartosz Przybysz, Adrian Franczak, Robert Pepliński, Jakub Hoffmann (84’ Nikodem Szociński), Adam Konieczny, Kacper Zimmer, Dawid Radomski (70’ Tymoteusz Sawiński), Dawid Urbaniak. Krzysztof Wolkiewicz (61’ Jakub Poterski), Damian Garstka (46’ Krzysztof Szalaty), Maciej Paschke (46’ Oliwer Niklas)
Roma Strugalskli +foto - Szersza relacja fotograficzna z tego meczu TUTAJ