Piłkarze gnieźnieńskiego Mieszka mogą w sobotnie popołudnie 5 maja przypieczętować tytuł mistrzowski w grupie północnej IV ligi i tym samym zapewnić sobie udział w barażach o III ligę. Aby tak się stało trzeba wygrać w Dopiewie z GKS-em.
Sobotni rywal Mieszka już pogodził się z losem i po wielu latach spędzonych w III i IV lidze spada do ligi międzyokręgowej. Mimo tego wiosną podopieczni Andrzeja Ostańskiego nie oddają rywalom punktów za darmo stawiając im trudne warunki. Na pięć kolejek przed końcem sezonu GKS zajmuje dwunaste miejsce w tabeli.
Mieszkowcy aby zapewnić sobie pierwsze miejsce w czwartoligowej klasyfikacji, muszą w Dopiewie zdobyć choćby punkt, ale oczywiście trudno sobie wyobrazić aby tylko remis zadowalał w tym spotkaniu podopiecznych Mariusza Bekasa. To, że biało-niebiescy zagrają w barażach wiemy już niemal ze stuprocentową pewnością, ale przecież są jeszcze inne cele, które Mieszko może obecnie zrealizować. Pierwszy to poprawienie czwartoligowego rekordu punktowego, który w sezonie 2003/2004 ustanowiła ekipa Jaroty Jarocin (84 punkty w 30 meczach), drugim jest przekroczenie bariery stu zdobytych goli w obecnych rozgrywkach, a trzeci to oczywiście "wyśrubowanie" serii ilości ligowych meczów bez porażki, która obecnie wynosi 35 meczów. Aby ten pierwszy cel został zrealizowany gnieźnianie muszą wygrać wszystkie spotkania, które pozostały do końca sezonu, a jeśli chodzi o drugi cel to trzeba jeszcze strzelić minimum jedenaście bramek. Wszystkie jak najbardziej realne do wypełnienia...
Gnieźnianie pojadą do podpoznańskiego Dopiewa walczyć o przypieczętowanie sukcesu w grupie północnej w nieco "okrojonym" składzie. Obecnie na lekki uraz narzeka Adrian Bartkowiak, który raczej nie będzie do dyspozycji trenera Bekasa. Na pewno w Dopiewie nie zagra Dawid Radomski. Ten z kolei ma problem ze stopą i obecnie nie trenuje. Pozostali gracze zespołu Mieszka są do dyspozycji szkoleniowca zespołu ze Strumykowej.
Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 16.00, a jako arbiter główny poprowadzi je Łukasz Słoma z Damasławka. Przypomnijmy, że w pierwszym pojedynku obu ekip, w rundzie jesiennej w Gnieźnie, Mieszko wygrał aż 8:1, a na listę strzelców wpisywali się wówczas Tomasz Kaźmierczak - trzykrotnie, Marcin Trojanowski - dwukrotnie, Adrian Bartkowiak, Krzysztof Wolkiewicz i Gracjan Goździk - dla Mieszka oraz Łukasz Goiński dla GKS-u.
Mieszko Gniezno / foto archiwum SportGniezno.pl
Zobacz również