W warsztatach brało udział około 50 osób, a odbyły się w Centrum Treningowym Capoeira Gniezno ul. Artyleryjska 1 ,zajęcia trwały cały dzień - od godziny 10:00 rozpoczynały się treningi. Uczestnicy mieli okazję uszczknąć trochę wiedzy na temat capoeira angola - innego stylu capoeira, stawiającego na spryt i przebiegłość graczy. Temat ten jest zbyt obszerny jak na jeden dzień treningu, ale biorącym udział udało się chociaż w bardzo niewielkiej części przybliżyć charakter, historię i zwyczaje tej odmiany brazylijskiej sztuki walki.
Następnie odbył się trening capoeira regional - tutaj przydały się dynamika i siła, ale jak wszędzie - głowa odgrywała najważniejszą rolę. Długie sekwencje zmuszały uczestników do myślenia, by na końcu zostały przez nich wykonane mniej lub bardziej płynnie przed wszystkimi biorącymi w wydarzeniu członkami grupy. Przez cały okres warsztatów odbywały się rodas(sparingi).
Następnie uczestnicy mogli nauczyć się tańca Maculele - w Brazylii związanego z podpisaniem dokumentu znoszącego niewolnictwo (Lei Áurea) w 1888r. Tańczy się go z pałkami (zastępującymi maczety).
Na końcu intensywnego dnia wszystkich czekał jeszcze wspólny trening, po czym rozpoczęło się roda - dla kilku osób dzień ten był jednocześnie wprowadzeniem do naszej grupy - odbyła się ceremonia Batizado, czyli przyznania corda (sznura). Krzysztof Moszyk promował na biały sznur 12 osób - 8 z grupy dziecięcej i 4osoby z grupy dorosłej, w tym osoby z Witkowa i Środy Wlkp.
Po Batizado Instrutor Cajuero starał się odpowiedzieć na nurtujące wiele osób pytania o decyzje dotyczące nominacji do kolejnych stopni gradacji. "Czasami na kolejne corda pracuje się latami (...), czasami nikt wam nie powie, co konkretnie musicie umieć na wyższe corda (...) Może się wam wydawać, że ktoś gorszy otrzymał corda, a wy nie... tzn. że czegoś brakuje... Nikt wam nie powie czego, sami musicie do tego dojść" - mówił Instrutor Cajuero. Opowiadał - "Na corda pracuje się cały czas (...) dostaje się je tak jakby na kredyt". Trener podkreślał również, że im wyższe corda, tym więcej obowiązków spoczywa na capoeirista. Musi on dawać innym przykład, nie tylko na sali treningowej, ale również poza nią.
Koło godziny 21 wszyscy zmęczeni lecz zadowoleni wrócili do domów, bogatsi o wiele nowych wrażeń i dużo przydatnej wiedzy
Nagrodzonym corda crua życzę wytrwałości, aby przetrwali chwile zwątpienia, czy warto trenować, które będą się pojawiały.
Agnieszka Passarinha Wojtaszak i Mikołaj Primero Krzysiek + foto
Liczba komentarzy : 0