Wełnianka Kiszkowo przegrywa po dobrym meczu w Kamionkach

2014-04-13

Trzecie spotkanie tej wiosny mają za sobą piłkarze Wełniaki Kiszkowo, rywalizujący o punkty w poznańskiej klasie B grupie 1. W niedzielę 12 kwietnia w 14-tej kolejce sezonu 2013/2014 a trzeciej z rundy rewanżowej podopieczni Piotra Wojnowskiego udali się do Kamionek gdzie byli podejmowani przez zespół miejscowej AVI. Spotkanie po dość zaciętym przebiegu zakończyło się niestety porażką zespołu z Kiszkowa w stosunku 2:4.

Niedzielne spotkanie wyjazdowe dla zespołu z Kiszkowa rozpoczęło się bardzo dobrze w Kamionkach. Podopieczni Piotra Wojnowskiego od 5 minuty prowadzili z gospodarzami 1:0 . Bramkę wyprowadzającą kiskowian na prowadzenie strzelił Łukasz Górny, pokonując golkipera z Kamionek z 3-go metra po wcześniejszym dograniu piłki wzdłuż linii bramkowej gospodarzy w wykonaniu Dawida Jeżewskiego. Kiszkowianie z prowadzenie cieszyli się aż do 30 minuty, wtedy to gospodarze po bramce zdobytej przez Michała Staszka doprowadzili do stanu 1:1. Pięć minut później to zespół Kamionek, objął prowadzenie  2:1 po golu zdobytym przez Mateusza Olejniczaka,  który znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Kiszkowa – Karolem Zdanowskim. A że więcej goli w tej części meczu nie zdobyto to pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem drużyny AVI Kamionki w stosunku 2:1.

Po zmianie stron kiszkowianie od pierwszych minut posiadali optyczną przewagę na boisku co udokumentowali zdobyciem gola na 2:2 w 60 minucie. Autorem bramki okazał się w drużynie z Kiszkowa Marcina Zamiara, którzy wykorzystał podyktowany rzut karny po wcześniejszym faulu na Sławomirze Kasprzaku. Pięć minut później gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie jedną bramką 3:2. Po egzekwowanym rzucie rożnym i przedłużeniu piłki głową przez Jana Wierzbickiego ta znalazła drogę do bramki kiszkowskiej. Przełomowym momentem dla drużyny Wełnianki Kiszkowo, były dwie sytuacje, po których dzięki błędnym decyzjom sędziów prowadzącym to spotkanie podopieczni Piotra Wojnowskiego mogli prowadzić co najmniej  jedną bramką jednak tak się na stało. Pierwsza sytuacja to z 67 minuty kiedy to nie został podyktowany ewidentny rzut karny po faulu na Łukaszu Górnym, którego nieprawidłowo zatrzymał jeden z obrońców gospodarzy. Druga sytuacja to z 85 minuty kiedy to Mateusz Krawczyk zdobył gola dla Kiszkowa, ten jednak nie został uznany gdyż sędzia prowadzący mecz stwierdził że przed oddaniem strzału był faulowany w własnym polu karnym bramkarz z Kamionek. Gospodarze przysłowiową kropkę nad ,,i” postawili w doliczonym czasie gry w 91 minucie kiedy to zdobywając czwartą bramkę gospodarze ustalili końcowy wynik meczu na 4:2. Ostatnią bramkę dla Kamionek zdobył Jakub Jubicki.

Skład Wełnianki Kiszkowo: Karol Zdanowski, Maciej Masłowski, Arnold Sądej, Maciej zabierek (45 Marek Raith), Kamil Kupidura, Marcin Zamiara ( 70 Maciej Lisiecki), Mateusz Krawczyk, Cezary Dąbrowski, Sławomir Kasprzak, Łukasz Górny, Dawid Jeżewski

Kolejne spotkanie Wełnianka Kiszkowa rozegra dopiero 27 kwietnia i to ponownie na wyjeździe mając za przeciwnika zespół Phytopharm Klęka.

Roman Strugarski/ fot archiwum SportGniezno.pl  
 

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,welnianka-kiszkowo-przegrywa-po-dobrym-meczu-w-kamionkach.html