Młode szczypiornistki z Pierwszej Stolicy chciały przełamać się po dwóch z rzędu porażkach. Poznański zespół choć beniaminek to bardzo doświadczony, naszpikowany zawodniczkami, które mają za sobą występny nawet w I lidze.
Zdeterminowane gnieźnianki zaczęły te zawody bardzo dobrze. Od pierwszej minuty to one wiodły prym na parkiecie na „Chwiałka”. Po 17’ prowadziły już różnicą czterech bramek 8:4. Niestety w dwie minuty po serii błędów w ataku roztrwoniły całą przewagę. AP Poznań doprowadził do remisu 8:8. Do końca pierwszej połowy trwała zażarta walka, ale żadna ze stron nie potrafiła już odskoczyć swoim rywalkom. Po pierwszych 30’ AP Poznań prowadził z MKS MOS Gniezno 13:12.
Po przerwie obie drużyny nie zwalniały tempa. Bramki podały na przemian do jednej i drugiej bramki. Taka wymiana ciosów trwała do 41’ meczu, kiedy na świetlnej tablicy widniał remis 17:17. W kolejnych sześciu minutach bramki zdobywały tylko gnieźnianki. Dziewczęta z Gniezna zdecydowanie lepiej broniły i do tego celnie kończyły swoje akcje w ataku. W 47’ MKS MOS prowadził już 22:17. Przewagę, którą wypracowały szczypiornistki z Grodu Lecha utrzymywała się do samego końca spotkania. Gnieźnianki nie pozwalały poznaniankom na odrobienie strat. Ostatecznie podopieczne Roberta Popka i Romana Solarka pokonały KS AP Poznań 29:23. Dziewczęta z Gniezna po meczu nie ukrywały zadowolenia i celebrowały na parkiecie zdobyte kolejne 2 punkty.
Serdecznie gratulujemy!
W sobotę 13 grudnia MKS MOS rozegra mecz zaległy z AZS AWF Volkswagen Poznań. Spotkanie to również odbędzie się w Poznaniu w hali AWF-u na „Chwiałka”. Początek meczu godz. 20.00.
MKS MOS Gniezno: Lidia Kobyłecka i Marta Tamborska – bramkarki, oraz Marcelina Dłutkowska (2), Agata Wachowska (2), Karolina Chojnacka (3), Kamila Stankiewicz, Marta Giszczyńska (1), Klaudia Łuczak, Anita Budzyńska (3), Katarzyna Tomaszewska (8), Paulina Tomaszewska (1), Natasza Nowak, Ewa Zimna (4), Marta Wojtkowiak (3), Martyna Dziemidowicz, Martyna Bigoszewska (2).
Roman Solarek + foto