Mecz od początku był wyrównany i emocjonujący. Jako pierwsi prowadzenie objęli goście po trafieniu Mirosława Tomaszewskiego w 20. minucie i do przerwy było 0:1. Gnieźnianie wyrównali w 43. minucie, kiedy to imponującym pchnięciem nad bramkarzem popisał się Piotr Stefański. Siedem minut później było już 2:1. Dawid Kowalski wprowadził piłkę do półkola i dośrodkował do Huberta Wilczyńskiego, który zdecydowanym wślizgiem zakończył tę akcję kierując piłeczkę do bramki. Mimo optycznej przewagi gospodarzy w końcówce spotkania, stęszewianie w 59. minucie przeprowadzili kontratak, a wyrównującą bramkę zdobył Damian Śliwiński. Kiedy wydawało się już, że podobnie jak w pierwszym meczu sezonu z Polonią Skierniewice, konieczne będzie rozegranie serii karnych zagrywek, trzy minuty przed końcem meczu bardzo dobrą postawę zaprezentował najmłodszy na boisku Marcel Jędro. Po jego pchnięciu jeden z obrońców Lipna zatrzymał ciałem piłkę zmierzająca do bramki, za co sędziowie podyktowali rzut karny. „Siódemkę” pewnie wykorzystał Jakub Grzechowiak i spotkanie zakończyło się zwycięstwem Stelli 3:2. Dzięki temu gnieźnieński zespół został liderem rozgrywek na drugim froncie.
Radosław Kossakowski/foto Mikołaj Janik