Wygrana z Piastem udaną rehabilitacją Lecha za porażkę w Szczecinie

2014-03-02

W meczu 24. kolejki rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy zespół Lecha Poznań pokonał Piasta Gliwice 4:0. Dwie bramki dla Kolejorza zdobył Szymon Pawłowski, który na dobre ligową karierę rozpoczynał w Mieszku Gniezno.

Lechici  w starciu z nienajlepiej spisującym się w tym sezonie Piastem byli z pewnością faworytami. Podopiecznym Mariusza Rumaka nie chodziło jednak tylko o zdobycie trzech punktów, ale także skuteczną rehabilitację po fatalnym występie w Szczecinie, gdzie tydzień wcześniej zostali pokonani przez Pogoń 5:1. Stąd też od początku spotkania trwało wręcz oblężenie bramki gości. Niestety, mimo że okazji strzeleckich lechici wypracowywali co niemiara, to efekty bramkowe były żadne. Seriami dogodne sytuacje marnował Łukasz Teodorczyk. Raz Teo umieścił nawet piłkę w bramce, ale wcześniej był na spalonym. Swoich szans nie wykorzystali także Kasper Hamalainen, Gergo Lovrencics i Karol Linetty. Tego ostatniego trzeba jednak pochwalić za waleczną postawę w środku pola. O ile ten zdolny dziewiętnastolatek utrzyma prezentowany progres, to o następcę Rafała Murawskiego sztab szkoleniowy Lecha może być spokojny. Goście w pierwszej połowie praktycznie w ogóle nie zagrozili bramce Macieja Gostomskiego. Za to Jakub Szumski był najjaśniejszym punktem drużyny z Gliwic, kilkukrotnie ratując swój zespół przed utratą gola. Nie udało mu się to po raz pierwszy dopiero w 35. minucie, kiedy  skapitulował po strzale Szymona Pawłowskiego. Pomocnik Lecha zdecydował się na indywidualny kontratak prawym skrzydłem. Jego pierwszy strzał  został zablokowany przez Bartosza Szeligę, ale  przy precyzyjnej dobitce Jakub Szumski nie zdążył z interwencją. Po utracie gola goście wreszcie zdecydowali się na bardziej ofensywną grę, ale bez specjalnych efektów. Kolejne zmasowane ataki gospodarzy także nie przyniosły bramek i do przerwy było 1:0.

 

 

Chwalić można było Lecha za mnogość akcji i sytuacji bramkowych, ale ganić na pewno za kiepską skuteczność. Poprawiło się to zdecydowanie, ale dopiero pod koniec drugiej połowy, po wprowadzeniu Dawida Kownackiego, który zastąpił kontuzjowanego Kaspra Hamalainena. Niespełna siedemnastoletni zawodnik błysnął już formą w Szczecinie zdobywając po dobitce honorowego gola, ale tym razem to on wypracował dwie sytuacje kolegom.  W 75. minucie ambitnie powalczył na lewym skrzydle i dośrodkował w pole karne do osamotnionego Łukasza Teodorczyka, który strzałem z półwoleja pokonał Jakuba Szumskiego. Kolejna, niemal identyczna centra Kownackiego posłana już w doliczonym czasie trafiła do innego młodzieżowca Lecha - Karola Linetty’ego, który strzałem  z bliskiej odległości, między nogami bramkarza Piasta, ustalił wynik meczu na 4:0. W międzyczasie po raz drugi na listę strzelców  wpisał się Szymon Pawłowski. W 86. minucie pomocnik Lecha, w swoim stylu, szarpnął środkiem boiska i uderzając sprzed linii pola karnego posłał piłkę w pobliże lewego słupka. Jakub Szumski wyciągnął się jak struna, ale nie zdołał sięgnąć futbolówki. Po transferze Szymona Pawłowskiego z Zagłębia w Poznaniu liczono na tego rodzaju akcje pochodzącego z Połczyna-Zdroju pomocnika. Tymczasem brylujący w barwach miedziowych zawodnik wypadał blado przy Bułgarskiej. Paradoksalnie chyba dopiero odejście Rafała Murawskiego wyzwoliło w tym graczu pokłady sporych piłkarskich możliwości. Dzięki wygranej nad Piastem Lech awansował na czwartą pozycję w ligowej tabeli, a za tydzień podopieczni trenera Rumaka mają szansę na kolejną poprawę dorobku punktowego. Wyjeżdżają bowiem do Łodzi, gdzie w poniedziałek, 10 marca, o g. 18 zmierzą się z ostatnim zespołem ligowej tabeli - Widzewem.


Lech Poznań - Piast Gliwice 4:0 (1:0)

 

Bramki:
Lech - Szymon Pawłowski - 2 (35’, 86’), Łukasz Teodorczyk - 1 (75’), Karol Linetty  - 1 (90’+3’)

 

Składy:
Lech Poznań: Maciej Gostomski, Mateusz Możdżeń, Marcin Kamiński, Manuel Arboleda, Barry Douglas, Łukasz Trałka, Karol Linetty, Szymon Pawłowski (90. Jan Bednarek), Kasper Hamalainen (68. Dawid Kownacki), Gergo Lovrencsics (62. Daylon Claasen), Łukasz Teodorczyk


Piast Gliwice: Jakub Szumski, Bartosz Szeliga, Kornel Osyra, Silva Hebert, Adrian Klepczyński, Victor Nikiema, Radosław Murawski (70. Matej Izvolt), Gerard Badia (87. Tiago Rabiola), Łukasz Hanzel, Tomasz Podgórski,  Ruben Jurado (82. Wojciech Kędziora)

 

Sędziował Jarosław Przybył z Kluczborka. Widzów - 13 621.
 

 

 

Radosław Kossakowski + foto

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,wygrana-z-piastem-udana-rehabilitacja-lecha-za-porazke-w-szczecinie.html