Podopieczni Łukasza Staszkiewicza rozpoczęli spotkanie od mocnego uderzenia - prowadząc w 4 min. 15:3. Później gra nieco się wyrównała, ale końcowe momenty pierwszej odsłony znowu należały zdecydowanie do MKK, które wygrało tą cześć meczu 35:14. W drugiej kwarcie na parkiecie pojawili się przede wszystkim gracze rezerwowi, którzy niestety nie kontynuowali dobre gry starterów z początku spotkania. Totalny chaos w ataku skutkował wieloma niewymuszonymi stratami i nieporozumieniami między graczami, dodatkowo gospodarze nie potrafili właściwie współpracować w obronie. Mimo słabej gry gnieźnian – trener nie dokonywał zmian, dając tym samym szansę na przełamanie. Przy bardzo biernej postawie zawodników z Grodu Lecha, goście odrobili część strat i do przerwy na tablicy 51:33.
Druga połowa to przeciętna gra MKK Gniezno zawodników w ataku i bardzo słaba postawa pod własnym koszem. Totalny brak komunikacji otwierał gościom wiele czystych pozycji, z których zdobywali łatwe punkty. Dopiero w czwartej kwarcie podopieczni Staszkiewicza częściowo wrócili na właściwe tory. Szybkie, zespołowe kontrataki pozwalały poprawić wynik na tablicy. Ostatecznie MKK wygrywa mecz 102 : 65 i pozostaje nadal liderem tabeli Wielkopolskiej Ligi Kadeta A.
Chociaż zwycięstwo nie było zagrożone nawet przez moment, o tyle gra zawodników MKK Gniezno pozostawiała wiele do życzenia. Cieszyć może fakt, iż punktowało w tym spotkaniu 11 zawodników oraz bardzo dobra dyspozycja rzutów 3 punktowych – 8 celnych. Nad resztą gnieźnianie muszą zdecydowanie popracować chcąc zrewanżować się ostrowianom za jedyną jak do tej pory porażkę. Do konfrontacji z Kasprowiczanką dojdzie 17 grudnia w Ostrowie Wilekopolskim.
MKK Gniezno : Rawia Rawicz 102 : 65 (35:14, 16:19, 24:18, 27:14)
Punkty dla MKK: Wietrzyński 22 (4x3 pkt), Tkaczyk 16 (1x3), Sztyma 14 (1x3), Leśniczak 14 (2x3), Laube 10, Milak 7, Szczapa 7, Lorek 6, Piechowiak 2, Kierzek 2, Trafny 2, Zachwieja 0.
MKK Gniezno/foto FotoIntro