Przed meczem trudno byłoby wskazać faworyta tego starcia. Akademicy po rundzie jesiennej zajmowali wprawdzie trzecie miejsce w ligowej tabeli, ale gnieźnianie mieli do nich zaledwie 3 punkty straty. Ewentualne zwycięstwo dawało podopiecznym Jakuba Stranza możliwość zrównania się z rywalami dorobkiem punktowym. Tymczasem akademicy już do przerwy prowadzili trzema bramkami po dwóch trafieniach wychowanka Startu - Patryka Pawlaka i jednym Adriana Kozana. W drugiej połowie Pawlak jeszcze dwukrotnie wpisał się na listę strzelców pogrążając kolegów z macierzystego klubu. Po jednym golu dla akademików dorzucili jeszcze Patryk Bułka, Rafał Nojgebauer, Mikołaj Gumny i Bartosz Kosmaczewski. Gnieźnianie odpowiedzieli dwoma trafienia w wykonaniu Pawła Tubackiego i Marcina Grotowskiego. Start przegrał zatem nieoczekiwanie i do tego wysoko z AZS AWF 2:9. I marnym pocieszeniem w tej sytuacji pozostaje fakt, że niemal połowę goli dla akademików zdobył wychowanek gnieźnieńskiego klubu.
Tabela
1. Grunwald Poznań 10 30 78-11
2. Pomorzanin Toruń 10 27 48-17
3. AZS AWF Poznań 10 20 34-21
4. LKS Gąsawa 10 17 43-23
5. AZS Politechnika Poznańska 10 17 35-31
6. Start 1954 Gniezno 10 14 34-30
7. Stella Gniezno 10 9 30-46
8. Polonia Środa Wielkopolska 10 7 13-41
9. Ósemka Tarnowskie Góry 10 5 6-64
10.HKS Siemianowiczanka 10 4 16-50
Radosław Kossakowski + foto