Po wyeliminowaniu A klasowych Błękitnych Owińska podopiecznych Mariusza Bekasa czeka tym razem dużo trudniejsze zadanie. Nasz środowy rywal to obecnie siódma drużyna ligi międzyokręgowej w grupie pilsko-poznańskiej. Podopieczni Pawła Kutyni tracą na ten moment sześć punktów do liderującej Sparty Oborniki, a trzeba dodać, że celem czerwono-czarnych na ten sezon jest powrót do IV ligi. Pobiedziszczanie, podobnie jak Mieszko, mają za sobą już jedną przeszkodę pucharową. W 1/32 finału Huragan pokonał w Żydowie B-klasową Farę Pelikan 4:0.
Środowi rywale znają się jak „łyse” konie, gdyż w ostatnich latach bardzo często dochodziło do bezpośrednich konfrontacji. Ostatni raz Mieszko i Huragan walczyły ze sobą w poprzednim sezonie w rozgrywkach IV ligi. Jesienią w Pobiedziskach biało-niebiescy wygrali 3:1, a we wiosennym rewanżu w Gnieźnie (na zdjęciu) padł wynik 2:0 dla naszego zespołu. Po tamtym sezonie mieszkowcy awansowali do 3 ligi, a poiedziszczanie spadli do ligi międzyokręgowej.
W obu zespołach nie brakuje przed środowym meczem problemów kadrowych. W szeregach naszego środowego rywala na pewno zabraknie Bartosza Żołądkiewicza, który nie tak dawno zerwał wiązadła krzyżowe. Także Mieszko z pewnością nie zagra w swoim najsilniejszym składzie. Cały czas kontuzjowani są Adrian Bartkowiak i Igor Łuszczewski, a w ostatnich dniach dołączyli do nich jeszcze Gracjan Goździk, Marcin Trojanowski, Radosław Mikołajczak, Mateusz Ławniczak i Krzysztof Wolkiewicz. Tak więc trener Bekas ma przed środowym spotkaniem spory ból głowy przy ustalaniu wyjściowej jedenastki, a to powoduje, że gnieźnian czekać będzie trudna przeprawa.
Warto dodać, że w ekipie Huraganu gra były nasz bramkarz Dominik Nowicki, który latem przeniósł się do czerwono-czarnych.
Ciekawostką tego pojedynku jest niewątpliwie fakt, że obie ekipy rywalizować będą przy sztucznym świetle, które w ubiegłym roku zainstalowane zostało na pobiedziskim stadionie. Pierwszy gwizdek w tym starciu rozlegnie się o godzinie 18.30, a zawody poprowadzi trzecioligowy arbiter Kamil Waskowski, któremu pomagać będą Łukasz Witczak i Maciej Grosz.
Dodajmy, że zwycięzca tej potyczki w kolejnej fazie pucharowych zmagań zmierzy się z wygranym z pary Lider Swarzędz – Zjednoczeni Trzemeszno.
Mieszko Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0