Na mecz 2. rundy eliminacji do Ligi Europy zespół Lecha Poznań wyjechał do Szwecji, gdzie w środę, 16 września, był podejmowany przez Hammarby IF. Spotkanie rozegrane na Tele 2 Arena w Sztokholmie początkowo było wyrównane, ale w drugiej połowie gospodarze grali w osłabieniu i ostatecznie zostali pokonani przez Lecha 0:3.
Poznanianie już w 4. minucie mogli objąć prowadzenie, ale strzał Mikaela Ishaka został zablokowany przez szwedzkich obrońców. Później dwie doskonałe okazje mieli gospodarze, jednak Filip Bednarek dwukrotnie wyszedł obronną ręką ze starć „sam na sam” w 15. minucie z Aronem Johannsson, a trzy minuty później z Gustavem Ludwigsonem. W końcówce pierwszej połowy najpierw Mikael Ishak sprawdził czujność Davida Oustedy, a w odpowiedzi Paulinho Guerreiro uderzył po murawie, ale minimalnie niecelnie. Do przerwy w Sztokholmie był remis bezbramkowy. Po zmianie stron aktywniejsi byli poznanianie. W 55. minucie Pedro Tiba znalazł się w sytuacji „sam na sam” z Davidem Oustedą i delikatną „podcinką” pokonał bramkarza gospodarzy. Siedem minut później drużyna Hammarby została osłabiona. Drugą żółtą kartką ukarany został Jonas Andersen. To spowodowało, że Lech miał już wyraźną przewagę optyczną spychając rywali do defensywy. Dobre okazje do zdobycia bramek mieli Mikael Ishak i Jakub Moder, ale ich strzały skutecznie bronił David Ousteda. Napór lechitów zaowocował w końcówce spotkania. W 89. minucie Jakub Kamiński zbiegając z lewej strony uderzył z około szesnastu metrów podwyższając na 2:0. Już w doliczonym czasie gry Filip Marchwiński uderzając z prawej strony sprzed linii pola karnego posłał piłkę w okienko bramki Hammarby ustalając wynik meczu na 0:3. Dzięki wygranej w Sztokholmie Lech awansował do 2. rundy eliminacji Ligi Europy.
Radosław Kossakowski/foto Przemysław Szyszka
