- Jak doszło do tego, że przed kolejnym sezonem związałeś się właśnie ze Startem Gniezno?
- Miałem kilka propozycji z różnych klubów pierwszoligowych, ale słyszałem, że działacze w Gnieźnie cieszą się dobrą opinią, zawsze dotrzymują danego słowa, że jest to po prostu dobry klub. To było najważniejsze przy podejmowaniu przeze mnie decyzji.
- Jak przygotowujesz się do nadchodzącego sezonu?
- Przez dwa i pół miesiąca będę przygotowywał się w Rosji, w Bałakowie. Tam mam zespół trenerów, którzy dbają o moje przygotowanie kondycyjne. Na pewno też ważne będzie przygotowanie mentalne. Zazwyczaj mam dwa trzy treningi dziennie. Głównie są to: bieganie pływanie i CrossFit, ale gram także w piłkę nożną, czy hokeja na lodzie. Myślę, że te zajęcia zapewnią mi odpowiednie przygotowanie do nowego sezonu.
- A jakim sprzętem będziesz dysponował w nadchodzącym sezonie?
- Bardzo szybkim! (śmiech). Tak naprawdę coś ze sprzętu zostanie z poprzedniego sezonu. Część będzie dokupione. Mam dobrego, zaufanego tunera i jestem przekonany że przygotuję mi takie motocykle, że będę na nich fruwał na torze w Gnieźnie.
- A jak będzie to wyglądało logistycznie? Zamierzasz w czasie sezonu mieszkać w Gnieźnie?
- Nie ma takiej potrzeby. Od 2015 roku mam swoją bazę w Bydgoszczy. Mam tam mieszkanie, warsztat, mechaników. Z Bydgoszczy do Gniezna jest tylko godzina jazdy, więc nie ma potrzeby, żeby coś w tej kwestii zmieniać.
- Gdzie będziesz jeszcze rywalizował poza występami w Starcie Gniezno?
- Mam podpisany kontrakt z mega Łada Togliatti w Rosji, a w Danii nadal będę bronił barw Slangerup.
- Prezentacja drużyny Startu odbyła się w nowej gnieźnieńskiej hali. Kibice przybyli na nią bardzo tłumnie. Jak odbierasz to zainteresowanie gnieźnieńskiej publiczności?
- Rzeczywiście impreza wypadła bardzo okazale. Sam, podobnie jak wszyscy koledzy z drużyny, jestem pod dużym wrażeniem. Myślę że to było atrakcyjne wydarzenie dla kibiców, ale najważniejsze będzie to co dziać się będzie na gnieźnieńskim torze w czasie sezonu. Jestem przekonany, że wtedy kibice będą mieli jeszcze więcej powodów do zadowolenia. Ze swej strony mogę zapewnić, że będę dawał z siebie maksimum, aby pozycja drużyny była jeszcze lepsza niż w minionym sezonie, kiedy mnie tu jeszcze nie było.
rozmawiał: RADOSŁAW KOSSAKOWSKI
Wywiad ukazał się w najnowszym wydaniu "Tygodnika Żużlowego" (1/2019)
Liczba komentarzy : 0