Po zawodach trudno było namówić kogokolwiek z ekipy gnieźnieńskiej do choćby kilkuzdaniowej wypowiedzi na temat przegranego spotkania. Jedynym, który zgodził się na chwilę rozmowy był Wadim Tarasienko - najbardziej waleczny i najskuteczniejszy tego dnia w ekipie gości.
Radosław Kossakowski + foto