Z wysokiego ,,C” rozpoczęła się kolejna seria gier w ramach Ligi Wielkopolskiej Gniezno, a sprawcami tego byli zawodnicy pierwszej pary zaplanowanej na sobotnie popołudnie czyli Materiałów Budowlanych Andrzejewski oraz Kosbruk Mikitow . Już po 3 minutach gry mieliśmy wynik 3:2 dla Kosbruku. Pierwsza połowa zakończona wynikiem 4:4 przyniosła sporo emocji. Oglądaliśmy akcję za akcję i gol za gol, a w roli goniącego były Materiały Budowlane Andrzejewski. Intensywność gry dała o sobie znać w drugiej połowie, zwłaszcza w szeregach Kosbruku. MBA weszli na wyższy bieg i skutecznie wykańczali swoje sytuacje bramkowe co dało im aż sześć trafień na które rywale odpowiedzieli zaledwie jednym i mecz zakończył się wynikiem 10:5. W tym spotkaniu odnotowaliśmy po jednym hat-tricku. Z drużyny zwycięzców zaliczył go Krzysztof Pawłowski natomiast z Kosbruku Bartosz Wiśniewski.
W drugim pojedynku tej kolejki dość pewnie poradziła sobie Husaria Auto Format, która podejmowała Bovelli Bedding. To co miała tego dnia Husaria, czego brakowało ze trony Bovelli Bedding to skuteczność. BB wypracowali sobie kilka dogodnych sytuacji na strzelenie gola, jednak albo nie potrafili trafić w światło bramki albo w pojedynkach lepszy był Dariusz Czerwiński, który w tym meczu wystąpił w roli bramkarza. W kilku sytuacjach wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej co finalnie pozwoliło mu zachować czyste konto. Aktualny mistrz Gniezna po pierwszej odsłonie prowadził 3:0, a w drugiej dołożył jeszcze dwa trafienia i tym samym pewnie zwyciężył 5:0.
Jako trzeci z zaplanowanych na tą sobotę spotkań odbył się mecz oznaczony spotkaniem kolejki. Szlagier nie zawiódł i oglądaliśmy naprawdę dobre zawody. W pierwszej połowie obie drużyny grały dość zachowawczo. Przed gwizdkiem na przerwę faulowany w polu karnym został Kacper Boczkowski, a karnego na gola zamienił Michał Woźniak. W drugiej połowie KopCup.pl ruszył do ataku, a Ann-Just nie zamierzał się tylko bronić. Dla kibiców zgromadzonych na Orliku przy Wrzesińskiej była to dobra wiadomość. Mieliśmy otwarty mecz i wymianę ciosów, która w drugiej połowie zakończyła się wynikiem 2:2. Ostatecznie trzy oczka dopisujemy Ann-Justowi ale podział punktów nie byłby krzywdzący dla żadnej z drużyn. Już zacieramy ręce na rewanż bo raczej obie drużyny spotkają się jeszcze w grupie mistrzowskiej.
Na koniec Fachobet Posadzki podejmował Syljar Symix Gniezno. Spotkanie rozpoczęło się od fantastycznego gola, który dał prowadzenie drużynie Syljaru. Ewidentnie na taki początek spotkania nie byli przygotowanie piłkarze w niebieskich koszulkach. Ruszyli do odrabiania strat, jednak na każdego gola Syljar ponownie odpowiadał trafienie. Do przerwy widniał wyniki 2:2. W drugiej połowie, gdy Fachobet grał pod słońce piłkarze Syljaru wykorzystali słabe pole widzenia golkipera rywali i próbowali strzałów z dystansu. Taktyka była skuteczna i w końcowym rozrachunku to Syljar Symix ugrał pełną pulę pokonując Fachobet 6:4.
Wielkopolska Liga Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0