Turniej w Zielonej Górze rozgrywany był w identycznym formacie, jak Finał Mistrzostw Polski. Najpierw każda drużyna rozgrywała 3 mecze grupowe, a później od razu odbyły się mecze o miejsca. Jakakolwiek wpadka w fazie grupowej mogła oznaczać grę o niższą lokatę. Dlatego od samego początku walka była niesamowicie zacięta!
Rywalizacja w X turnieju PLR7 nie rozpoczęła się dla Tytanów dobrze. W pierwszym meczu przegrali oni aż 0:34 z drużyną Rugby Club Koszalin. Po falstarcie przyszedł czas na pojedynek z zespołem z Unisławia i ponownie rugbiści z Grodu Lecha zeszli z placu boju pokonani. Tym razem mecz był jednak bardziej zacięty, bo zakończyły się rezultatem 12:15. Na zamknięcie fazy grupowej Tytan zmierzył się z AZS-em AWF-em Warszawa. Rywale postawili Gnieźnianom trudne warunki i pokonali ich 24:5. Ekipa z Wielkopolski pierwszy raz od dłuższego czasu zakończyła fazę grupową bez wygranej.
Oznaczało to, że Tytanom pozostała walka o miejsce 7. W pojedynku o tę lokatę ich rywalem był zespół KS Rugby Gietrzwałd. I w tym spotkaniu lepsi okazali się rywale, którzy zwyciężyli 25:21. Co prawda na usprawiedliwienie pozostaje fakt, że do ostatniej akcji meczu Tytani prowadzili 21:20. Tym samym drużyna z Gniezna zakończyła turniej w Zielonej Górze na 8 pozycji.
Do końca tegorocznego sezonu Polskiej Ligi Rugby 7 pozostał już tylko jeden turniej. Gnieźnieńscy Tytani prowadzą w tej chwili 22 punktami w tabeli PLR7, a to oznacza jedno – żadna drużyna nie przeskoczy ich już w klasyfikacji generalnej!
Siódemkowy sezon zakończy się w tym roku w Gnieźnie. Już 17 czerwca najlepsze drużyny zmierzą się w turnieju o Puchar Polski na stadionie przy ulicy Strumykowej! Serdecznie zapraszamy do kibicowania gnieźnieńskim Tytanom! Już wkrótce więcej informacji o przygotowanych atrakcjach okołoturniejowych!
Komplet wyników z X Turnieju PLR7:
Faza grupowa
Tytan Gniezno – Rugby Club Częstochowa 0:34
Tytan Gniezno – Rugby Klub Unisław 12:15
Tytan Gniezno – AZS AWF Warszawa 5:24
Mecz o 7. miejsce
Tytan Gniezno – KS Rugby Gietrzwałd 21:25
Łukasz Dziel
Liczba komentarzy : 0