Początek meczu to zdecydowane ataki biało-niebieskich i tak naprawdę po 20 minutach mecz mógłby być rozstrzygnięty, ale ani Damian Pankowski w 2 i 17 minucie, ani Jakub Deniz w 5, 12 i 19 minucie nie potrafili pokonać bramkarza gości w sytuacjach sam na sam. Kolejne okazje bramkowe zmarnowali ponownie Deniz w 32 minucie i Mikołaj Zawadka w 38 minucie. Ale w końcu w 39 minucie gnieźnianie dopięli swego i wyszli na prowadzenie. W polu karnym gości faulowany był Karol Karasiewicz a rzut karny pewnie wykonał Alan Polus. Chwilę później mogło być 2-0 ale strzał głową Karasiewicza instynktownie obronił bramkarz Warty. W tej części gry nasz bramkarz Szymon Menz był praktycznie bezrobotny.
W drugiej połowie królem polowania mógł zostać Adrian Łucki który trzykrotnie znalazł się sam na sam z bramkarzem gości ( w 74, 80 i 85 minucie ), ale zamiast strzelać właściwie podawał piłkę bramkarzowi. Ale najlepszą sytuację w tej części gry miał Damian Pankowski w 53 minucie gdy z 5 metrów nie trafił do pustej bramki.
Na szczęście w 83 minucie po dośrodkowaniu Pankowskiego na 2-0 podwyższył wynik spotkania Dominik Jabkiewicz i mecz był już właściwie rozstrzygnięty. W tej części gry goście jednak śmielej zaatakowali i pomimo że nie stwarzali sytuacji bramkowych, pokazali że w piłkę potrafią grać i jeszcze niejeden mecz wygrają.
Mieszko Gniezno - Warta Międzychód 2-0 ( 1-0 )
bramki: Alan Polus 39 (k.), Dominik Jabkiewicz 83
Mieszko Gniezno: Szymon Menz (60 Mikołaj Miczyński) - Dawid Łucki (75 Tobiasz Kolanko), Jakub Miemietz, Karol Karasiewicz, Nikodem Góralski - Damian Pankowski, Mikołaj Zawadka (46 Krystian Jabłoński), Patryk Waluszyński, Dominik Jabkiewicz (85 Mikołaj Maślij) - Alan Polus (46 Kamil Pawłowski), Jakub Deniz (72 Adrian Łucki)
Za tydzień juniorzy Mieszka udają się do Owińsk gdzie w swoim drugim pojedynku spotkają się z Juniorem Koziegłowy.
Paweł Bartkowiak/Foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0