Lider tabeli nie sprostał niżej notowanemu Mieszku Gniezno!

Tego dnia bowiem podopieczni Kamila Szulca i jego asystenta Tomasza Bzdęgi, udali się do Stęszewa gdzie o kolejne punkty ligowe próbowali zawalczyć z samym liderem czwartoligowych zmagań drużyną miejscowego Lipna. Gnieźnianie   przed tym spotkaniem w ligowej tabeli zajmowali 9 miejsce z zdobytymi po rozegranych 23 meczach sezonu 2024/2025 a sześciu z rundy rewanżowej 32 punktami. Gospodarze zaś sobotniego meczu, którzy są zdecydowanymi pretendentami do awansu do III ligi po zakończonym sezonie 2024/205, do konfrontacji z Mieszkiem Gniezno przystępowali z pozycji lidera tabeli z imponującym stosunkiem punktowy wywalczonym po rozegranych 23 spotkaniach i sześciu z rundy rewanżowej bo aż 61. Jak z tego wynikało mimo że gnieźnian dzieliła w ligowej tabeli dziewięć pozycji a co za tym idzie różnica dwudziestu dziewięciu punktów to i tak sobotnie spotkanie mogło mieć ciekawy przebieg zwarzywszy na fakt iż oba zespoły w sześciu meczach rundy rewanżowej nie zaznały jeszcze goryczy porażki. Obu drużyną dane było już walczyć pomiędzy sobą o ligowe punkty na szczeblu wielkopolskiej IV ligi ARTBUD a było to jesienią sezonu 2024/2025. Do spotkania doszło w Gnieźnie, a spotkanie rozegrane zostało w dniu 6 września 2024 roku w ramach VII kolejki ligowej. Z tamtej konfrontacji zwycięsko wyszła drużyna Lipna Stęszew, która podobnie jak przed rewanżem liderowała w ligowej tabeli wygrywając wtedy potyczkę piłkarską z Mieszkiem Gniezno w stosunku 2:0. Gnieźnianie w sobotę zdecydowanie postawili się swojemu rywalowi i po ambitnej postawie na boisku w Stęszewie, wzięli rewanż za porażkę z pierwszego meczu rundy rewanżowej  i ograli zespół Lipna gładko 3:0 co jest niewątpliwie dużą niespodzianką. Tym samym biało-niebiescy potrzymali miano zespołu niepokonanego w trwającej rundzie rewanżowej.

Co do samych wydarzeń piłkarskich na boisku w Stęszewie w meczu miejscowego Lipna, który był zdecydowanym faworytem sobotniego meczu z Mieszkiem Gniezno. To mimo optycznej przewagi podopiecznych Arkadiusza  Kaliszana, w pierwszej połowie kiedy to raz zagrozili bramce gnieźnieńskiej strzeżonej przez golkipera biało-niebieskich Bartosza Przybysza. Było to w 40 minucie kiedy to po strzale jednego z zawodników gospodarzy z 11 metra piłka obiła słupek bramki gnieźnieńskiej i wyszła na aut. Ta część sobotniego meczu zakończyła się wynikiem bezbramkowym przez co oba zespoły na przerwę schodziły bez zdobyczy bramkowej. Po zmianie stron obraz gry w wykonaniu zespołu Mieszka Gniezno, zdecydowanie uległ diametralnej zmianie. Podopieczni Kamila Szulca zdecydowanie, ruszyli na bramkę swojego rywala co było dużym zaskoczeniem dla sztabu szkoleniowego Lipna Stęszew. Na efekty tak zdecydowanych ataków na bramkę gospodarzy w wykonaniu piłkarzy Mieszka Gniezno, nie dane było czekać długo. W 60 minucie bowiem gnieźnianie wyszli na prowadzenie 1:0. Bramkę otwierającą wynik sobotniego spotkania w Stęszewie zdobył w ekipie gnieźnieńskiej Jakub ,,Lokki” Hoffmann, który po wcześniejszym uderzeniu jej przez Michała Steinke dobił ją w zamieszaniu w polu karnym gospodarzy stojąc na 4 metrze. Wcześniej w 49 minucie gola na swoim koncie mógł zapisać Kacper Friska, po którego uderzeniu z 18 metra piłkę zamierzającą w samo okienko bramki Lipna Stęszew zdołał wybić na róg golkiper tej drużyny. Na kolejnego gola w wykonaniu gości a nie piłkarzy miejscowej drużyny kibice w Stęszewie, którzy zasiedli tego dnia na stadionie Trzebawskiego 15 musieli poczekać do 67 minuty. Prowadzenie Mieszka Gniezno na 2:0 podwyższył strzelec pierwszego gola dla biało-niebieskich Jakub ,,Lokki” Hoffman, wykończając akcję Kacpra Zimmera, który posłał piłkę w uliczkę a pomocnik gości płaskim uderzeniem umieścił ją w siatce bramki gospodarzy z 18 metra. Po tej zdobytej bramce mieszkowcy poszli za przysłowiowym ciosem i w 70 minucie sztab szkoleniowy Lipna Stęszew przecierał oczy gdyż gnieźnianie zdobyli trzeciego gola. Tym razem bramkę na 3:0 dla Mieszka Gniezno, zapisał na swoim koncie kapitan biało-niebieskich Michał Steinke, który piłkę w bramce swojego rywala ulokował uderzeniem głową z 8 metra po egzekwowanym rzucie rożnym przez Igora Drzeżdzyńskiego. Na domiar straconej trzeciej bramki gospodarze w 72 minucie stracili jednego z swoich zawodników. Otóż po brutalnym faulu na Igorze Drzążdzyńskim, jeden zawodników Lipna został ukarany bezpośredni czerwoną kartką przez sędziego prowadzącego to spotkanie. I gospodarze kończyli spotkanie w dziesiątkę. Wynik 3:0 mimo doliczonego czasu gry utrzymał się do końca spotkania i Mieszko Gniezno z Stęszewa wywiozło komplet punktów stając się jednocześnie pogromcą Lipna, które było zdecydowanym faworytem tej potyczki piłkarskiej.

Teraz przed zespołem kolejne wyzwanie piłkarskie, w którym to w piątek 18 kwietnia podopieczni Kamila Szulca u siebie o godzinie 18.00 w meczu awansem z VIII kolejki podejmą zespół LKS Ślesin.

Skład Mieszka Gniezno: Bartosz Przybysz, Miłosz Brylewski (46’ Robert Popliński), Adrian Franczak, Michał Steinke, Stanisław Piotrowski, Gracjan Konieczny (83’Maciej Paschke), Krzysztof Wolkiewicz (46’ Jakub Poterski), Kamil Janik (20’ Kacper Zimmer), Jakub Hoffmann (73’ Damian Garstka), Igor Drzażdzyński (83’ A. Konieczny), Kacper Frtiska

Wyniki 24 kolejki - 12-13 kwietnia

Centra Ostrów Wielkopolski - Nielba Wągrowiec 1:1

Victoria Września - LKS Gołuchów 2:2

Polonia 1912 Leszno - Piast Kobylnica 2:1

LKS Ślesin - Warta Śrem  (w Śremie; LKS gospodarzem) 0:2

Lipno Stęszew - Mieszko Gniezno 0:3

Huragan Pobiedziska - Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski 2:0

Polonia Chodzież - Obra Kościan 0:2

Wiara Lecha Poznań - Jarota Jarocin 1:5

Polonia Golina- Korona Piaski 3:1

Tabela po 24 kolejkach:

Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl