W początkowej fazie niedzielnego meczu goście stawiali faworyzowanym niechanowianom spory opór. Wprawdzie zielono-czarni mieli optyczną przewagę, ale piłkarze Leśnika wspierani przez dość dobrze dysponowanego golkipera bronili się ambitnie. Mimo tego miejscowi stworzyli sobie dogodne okazję bramkowe, których jednak nie wykorzystali. Najpierw w 6 minucie z bliska strzelał Hubert Oczkowski, ale dobrą interwencją popisał się Krzysztof Pawliński. Minutę później jedyną groźną sytuację w tym meczu stworzył sobie zespół z Margonina. Sprzed pola karnego bardzo mocno strzelał Bartosz Kosmowski jednak piłkę zmierzającą w samo "okienko" bramki niechanowian w bardzo ładnym stylu obronił Damian Zamiar. W 10 minucie gospodarze zdobyli gola, ale niestety arbiter tego trafienia nie uznał gdyż Kamil Chopcia był na pozycji spalonej. Potem przez ponad kwadrans Pelikan przeważał, ale niewiele interesującego działo się na murawie, aż do momentu kiedy w 26 minucie padł pierwszy gol. W pole karne Leśnika dośrodkował Przemysław Otuszewski, bardzo ładnym uderzeniem głową popisał się Łukasz Zagdański, który zdobył pierwszą bramkę dla zielono-czarnych na boiskach IV ligi. Minutę później "Zagi" znalazł się niemal sam na sam z bramkarzem gości jednak tym razem jego uderzenie obronił Pawliński. W 29 minucie przed szansą stanął debiutujący przed niechanowską publicznością Damian Pawlak, który znalazł się oko w oko z golkiperem i uderzenie to nogami odbił zawodnik z Margonina. Po dwóch kwadransach gry Pelikan prowadził już dwoma golami. Tym razem z rzutu rożnego dośrodkował Mateusz Roszak, a najwyżej w polu karnym gości wyskoczył Hubert Oczkowski który mocnym uderzeniem znalazł drogę do siatki rywali. W 32 minucie było już 3:0 dla beniaminka. Tym razem Kamil Chopcia zaliczył asystę podając futbolówkę do Łukasza Zagdańskiego, który nie miał większych kłopotów z pokonaniem bramkarza przyjezdnych. W pierwszej części warto odnotować jeszcze strzał z dystansu Dariusza Walczaka, z którym jednak kłopotów nie miał Damian Zamiar.
Druga połowa mogła zacząć się od czwartego gola niechanowian. W 46 minucie w stuprocentowej sytuacji znalazł się Łukasz Zagdański, który jednak stojąc sam przed golkiperem gości zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i gdy się zdecydował został zablokowany przez jednego z defensorów Leśnika. Co nie udało się "Zagiemu" udało się w 51 minucie Damianowi Pawlakowi. "Pawlaczek" otrzymał precyzyjne podanie od Mateusza Roszaka i w sytuacji sam na sam pokonał Krzysztofa Pawlińskiego. Na 5:0 osiem minut potem podwyższył Mateusz Roszak. Pomocnik zielono-czarnych perfekcyjnie wykonał rzut wolny podyktowany przez arbitra za faul na Damianie Pawlaku i futbolówka wpadła do siatki tuż przy słupku. W 62 minucie Pelikan prowadził już 6:0. Tym razem podanie Huberta Oczkowskiego wykorzystał Paweł Ignasiński, który mocnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał żadnych szans na skuteczną obronę golkiperowi przyjezdnych. Na kolejnego gola licznie przybyli kibice czekali do 80 minuty. Wtedy to Filip Kruczyński znalazł się sam na sam z bramkarzem i strzałem tuż przy słupku podwyższył prowadzenie zielono-czarnych na 7:0. Na 8:0 podwyższył nasze prowadzenie, pięć minut potem, Hubert Oczkowski który tym razem sfinalizował piękną asystę Filipa Kruczyńskiego. Powracający z chorzowskiego Ruchu pomocnik mógł po raz drugi wpisać się na listę strzelców w 86 minucie jednak wówczas jego uderzenie trafiło w słupek bramki gości. Wynik tego jednostronnego meczu ustalił w 87 minucie Hubert Oczkowski, który strzałem głową zakończył dośrodkowanie z rzutu rożnego Mateusza Roszaka. Tym samym "Oczko" ustrzelił hat-trick i to w debiucie przed niechanowską publicznością! Niewiele brakowało, a Pelikan w swoim pierwszym meczu w IV lidze "ustrzeliłby" popularną "dyszkę", ale w 87 minucie strzał głową Huberta Oczkowskiego przeszedł minimalnie nad poprzeczką bramki gości. Mimo tego inauguracja na naszym obiekcie wypadła bardzo okazale. Było wielu kibiców, było wiele bramek i okazały wynik! Czego więcej oczekiwać od beniaminka na czwartoligowych boiskach? Oby tak dalej w kolejnych meczach...
Bramki: Hubert Oczkowski 3x (30, 85, 87), Łukasz Zagdański 2x (26, 32), Damian Pawlak (51), Mateusz Roszak (59), Paweł Ignasiński (62), Filip Kruczyński (80) - dla Pelikana
Sędziowali: Adam Kupsik, Grzegorz Świerniak, Mariusz Borkowski, techniczny Maciej Zięba (Poznań)
Widzów: 400
"Pelikan": Zamiar - Wojciechowski, Bartkowiak (70 Trawiński), Otuszewski, Ciarkowski (46 Adrian Chopcia)- Pawlak, Ignasiński, Oczkowski, Roszak, Kamil Chopcia (65 Kaczor) - Zagdański (73 Kruczyński)
"Leśnik": Pawliński - Kurnik (64 Pieczyński), Smykowski, Kotowicz (89 Łabiszak), Owczarzak (62 Stawiany) - Ślósarczyk, Szepielak, Grabowski (80 Łęgowski), Kosmowski, Sporek – Walczak
Pelikan Niechanowo/ foto Roman Strugalski
Liczba komentarzy : 0