W zaległym meczu V kolejki klasy okręgowej grupy wschodniej, Pelikan Niechanowo zmierzył się w niedzielę 20 listopada w Komornikach z drużyną Wielkopolski. Niestety w tym bardzo ważnym meczu zielono-czarni musieli przełknąć kolejną gorycz porażki w rozmiarach 4:0.
Niestety po światełku w tunelu z ubiegłego tygodnia nie pozostało nic. Mało poważne podejście niektórych graczy (choć słowo graczy jest w ich przypadku trochę na wyrost) sprawiło, iż na arcy ważny mecz udaliśmy się w 13-to osobowym składzie (w tym z sześcioma młodzieżowcami !). Na perfekcyjnie przygotowanej murawie w Komornikach (co widać na załączonym zdjęciu), nie mieliśmy niestety za dużo do powiedzenia. Do tego brak naszego doświadczonego napastnika Zbigniewa Kościańskiego (z meczu wykluczył go uraz z meczu z Piastem) ograniczył nasze poczynania w ofensywie do minimum. Niestety przed młodymi graczami Pelikana, którzy próbowali Zbyszka zastąpić jeszcze sporo pracy. Natomiast jeżeli chodzi o przebieg meczu, odbywał on się zdecydowanie pod dyktando gospodarzy. Na idealnej murawie rozgrywali piłkę, Pelikanom pozostało się jedynie bronić. Błędy defensywy z Niechanowa niemiłosiernie wykorzystali gospodarze, którzy w obu połowach meczu zdobyli po dwie bramki. Nudził się natomiast w bramce drużyny z Komornik były golkiper Pelikana Krystian Paplaczyk. Oznacza to, że Pelikan niewiele w tym meczu miał do zaoferowania w ofensywie. Przegrywamy ważny mecz, a sytuacja w tabeli po rundzie wiosennej jest mega trudna...
Skład Pelikana: Capaja, Wachowski, Winkel, Stachowiak, Staniszewski, Sypniewski, Pietrzkiewicz, Szykowny, Mazurkiewicz, Olszewski (Adamski), Komorowicz (Dudziak).
Pelikan Niechanowo/ foto archiwum SportGniezno.pl
Zobacz również