Piłkarze gnieźnieńskiego Mieszka wygrali w sobotę 26 maja po raz dwudziesty siódmy w tym sezonie i pogrążyli tym samym obornicką Spartę pokonując ją 4:2. O wygranej biało-niebieskich zdecydowało pierwszych dziewięć minut po przerwie.
W pierwszej połowie sobotniego meczu goście mieli przewagę, ale jakby brakowało im koncentracji pod bramką Jana Wojciechowskiego. W 11 minucie w stuprocentowej sytuacji znalazł się Tomasz Bzdęga, który po zagraniu głową Michała Steinke stojąc kilka metrów przed bramką Sparty strzelił nad poprzeczką, a była to wyborna okazja. Sześć minut później kolejną znakomitą sytuację zmarnował Damian Pawlak, po tym jak otrzymał idealne podanie od Marcina Trojanowskiego i mając przed sobą tylko golkipera nie trafił w futbolówkę. W 19 minucie próbowali odpowiedzieć gospodarze, ale najlepszy zawodnik w szeregach spartan Mikołaj Panowicz w ostatniej chwili został zablokowany, a miał przed sobą tylko Dominika Nowickiego. Kolejną bardzo dobrą sytuację mieszkowcy stworzyli w 31 minucie kiedy to Krzysztof Wolkiewicz dośrodkował do Gracjana Goździka, ale ten będąc oko w oko z Wojciechowskim za długo zwlekał z uderzeniem i sytuację wyjaśnili defensorzy z Obornik. Niewykorzystane okazję pod bramką Sparty zemściły się na podopiecznych Mariusza Bekasa w 39 minucie, kiedy to Mikołaj Panowicz przepchnął się w polu karnym gnieźnian i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał Dominika Nowickiego. Tym samym gospodarze niespodziewanie wyszli na prowadzenie, które dowieźli do końcowego gwizdka pierwszej odsłony.
Na drugą połowę wyszła zupełnie inna drużyna Mieszka, która od pierwszego gwizdka narzuciła swój styl gry i w 47 minucie doprowadziła do wyrównania. Marcin Trojanowski idealnie obsłużył Damiana Pawlaka, a ten z bliskiej odległości pokonał golkipera Sparty. W 52 minucie Jan Wojciechowski wyjmował piłkę z siatki po raz drugi, ponownie po strzale Damiana Pawlaka. Był to 108 gol mieszkowców w tym sezonie, czyli biało-niebiescy w tym momencie pobili klubowy rekord zdobytych bramek w jednym sezonie (poprzedni wynosił 107 trafień)! Niespełna sto dwadzieścia sekund później Pawlak ustrzelił klasycznego hat tricka, po tym jak otrzymał podanie od Krzysztofa Wolkiewicza i strzałem do pustej bramki podwyższył prowadzenie Mieszka na 3:1. Szybko zdobyte gole i szybkie wyjście na prowadzenie nieco uśpiło strzeleckie wyczyny gości, którzy mimo optycznej przewagi nie potrafili dołożyć kolejnych trafień. W 83 minucie niespodziewanie to gospodarze strzelili kontaktową bramkę i "poczuli" jeszcze krew. Strzałem po "krótkim" narożniku bramkarza gości ponownie pokonał Mikołaj Panowicz. Na szczęście ostatnie słowo należało do gnieźnian, którzy za sprawą bardzo ładnego uderzenia sprzed pola karnego Tomasza Bzdęgi zdobyli czwartą bramkę. Spartanie mieli jeszcze sytuację aby pokonać Nowickiego, jednak mocne uderzenie Panowicza odbił golkiper Mieszka.
Ostatecznie gnieźnianie pokonali spadającą do ligi międzyokręgowej Spartę 4:2 i było to zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Po tej wygranej podopieczni Mariusza Bekasa powiększyli jeszcze przewagę w ligowej tabeli do 20 punktów nad drugą Wartą Międzychód.
A na zakończenie rywalizacji w grupie północnej IV ligi, w XXX kolejce, mieszkowcy zagrają w sobotę o godzinie 16.00 na stadionie przy ulicy Strumykowej z Lubuszaninem Trzcianka.
Bramki: Damian Pawlak 3x (47, 52, 54), Tomasz Bzdęga (86) - dla Mieszka, Mikołaj Panowicz 2x (39, 83) - dla Sparty
Sędziował: Łukasz Chodnicki (Poznań)
Widzów: 100
Skład Mieszka Gniezno : Dominik Nowicki - Marcin Tomaszewski, Dawid Urbaniak (62 Tomasz Kaźmierczak), Michał Steinke, Taras Maksymiv (75 Damian Garstka), Marcin Trojanowski (62 Fabian Burzyński), Dawid Radomski, Tomasz Bzdęga, Gracjan Goździk, Krzysztof Wolkiewicz (75 Filip Kruczyński), Damian Pawlak
Żółte kartki: Taras Maksymiv, Michał Steinke, Dawid Urabaniak (Mieszko), Mikołaj Panowicz, Patryk Kosmowski (Sparta)
Mieszko Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Zobacz również