Przerwa w zmaganiach ligowych podopiecznych Przemysława Urbaniaka oraz jego asystenta Tomasza Zakrzewskiego, była spowodowana wycofaniem się z rundy rewanżowej jeszcze przed jej rozpoczęciem drużyny Victorii Skarszew. WZPN w Poznaniu Wydział Gier w tym, przypadku postanowił że zespoły, które wiosną miały walczyć o punkty ligowe z zespołem z Skarszewa zaliczą przymusową pauzę a co za tym idzie mecze z tą ekipą piłkarską będą traktowane jako walkower 3:0. Tak też było w miniony weekend 6-7 maja z ekipą Mieszka Gniezno, która bez gry zainkasowała na swoim koncie komplet punktów. Odpoczynek zespołowi Mieszka Gniezno, od zmagań ligowych w pełni się przydał gdyż po maratonie piłkarskim jaki zespołowi z grodu Lecha zafundował Wydział Gier WZPN w Poznaniu gdzie w dniach 29 kwietnia 3 maja biało-niebiescy rozegrali w przeciągu pięciu dni aż trzy spotkania o czym już informowali wcześniej naszych czytelników. Gnieźnianie po przewie w sobotę 13 maja udali się na kolejny mecz ligowy do Piasków gdzie walczyli o ligowe punkty z tamtejszą ekipą Korony. Obu zespołom dane było już walczyć o ligowe punkty na szczeblu czwartoligowym w rundzie jesiennej 2022 roku. W spotkaniu do, którego doszło w Gnieźnie w ramach 11 kolejki ligowej w dniu 8 października górą okazali się piłkarze zespołu Korony Piaski, wygrywając mecz 2:0. Spotkanie z rundy jesiennej ubiegłego roku pomiędzy obiema drużynami to już tylko historia jak sam jego wynik. Przed sobotnim meczem pomiędzy Koroną Pisaki a Mieszkiem Gniezno mogło paść tylko jedno pytani. Czy biało-niebieskim uda się zrewanżować swojemu rywalowi za porażkę z jesieni ubiegłego roku i spotkanie na terenie swojego rywala i przed jego publicznością zakończą zwycięstwem. Faworyta sobotniego spotkania w Piaskach jeszcze przed jego rozpoczęciem byli podopieczni Przemysława Urbaniaka z tytułu wyższego zajmowanego miejsca w ligowej tabeli a mianowicie trzeciego. Z drugiej zaś strony sztab szkoleniowy Mieszka Gniezno, zdawał sobie sprawę że walka o komplet punktów z ósmą ekipą rozgrywek nie będzie łatwym spacerkiem. Ostatecznie gnieźnianie stanęli na wysokości zadania i zrewanżowali się swojemu rywalowi za porażkę z jesieni ubiegłego roku, wygrywając spotkanie 2:1. Komplet punktów dla mieszkowców w Piaskach zapewnił zdobytą bramką w doliczonym czasie gry najlepszy zawodnik na boisku w barwach biało-niebieskich mowa tutaj o Jakubie Hoffmanie.
Ale po kolei. Podopieczni Przemysława Urbaniaka, spotkanie sobotnie w Piaskach z Koroną, rozpoczęli od tego do czego przyzwyczaili swoich kibiców czyli zdecydowanych ataków na bramkę rywala. Taka postawa gnieźnian od pierwszych minut pierwszej połowie przyniósł efekt już w 7 minucie. Lewą stroną boiska z piłką popędził Jakub Hoffman, który zagrał piłkę do niepilnowanego Tomasza Bzdęgi. Pomocnik Mieszka, posłał piłkę na 16 metr od bramki gospodarzy strzeżonej tego dnia przez Arkadiusza Michałowskiego do Gracjana Koniecznego. Gnieźnianin wprawdzie z tej odległości posłał piłkę w stronę bramki Korony Piaski lecz golkipera gospodarzy wyręczył Jędrzej Ludwiczak stopując strzał pomocnika Mieszka nogami a co za tym idzie wybijając ją w plac gry. Gospodarze prowadzeni przez Michała Roszak, pierwszą groźną akcję zakończoną strzałem na bramkę gnieźnieńską strzeżoną przez Patryka Szafrana, powracającego do gry po kontuzji przeprowadzili dopiero w 18 minucie. Alan Janowski oddał wprawdzie strzał na bramkę gnieźnieńską z dośrodkowanej piłki z wykonywanego rzutu rożnego z około 18 metra lecz ta tylko trafiła w boczną część siatki. W 24 minucie mieszkowcy przez krótką chwil cieszyli się z zdobytej bramki. Piłka wprawdzie wpadła do bramki Korony Piaski, którą skierował z 12 metra Tomasz Bzdęga. Gol jednak Bzdęgi przez sędziego prowadzącego to spotkanie Kamila Danielczyka nie został uznany gdyż został zdobyty z pozycji spalonej. I w meczu nadal był wynik bezbramkowy. Pięć minut później gnieźnianie ponownie groźnie zaatakowali, kończąc akcję strzałem na bramkę Korony Piaski. Za pola karnego piłkę w stronę bramki z wolej posłał w ekipie gnieźnieńskiej Gracjan Konieczny lecz w tej sytuacji był na posterunku golkiper gospodarzy broniąc uderzoną piłkę przez pomocnika Mieszka. W 31 minucie stało się to co nikt w sztabie szkoleniowym Mieszka Gniezno, się nie spodziewał. Otóż Korona Piaski wyszła na prowadzenie 1:0. Po szybkiej akcji całej drużyny gospodarzy Dawid Przybyszewski zagrał piłkę w pole karne Mieszka do Mateusza Dunaja ten z koli celnym podaniem obsłużył Huberta Szymczaka, który z bliska wpakował piłkę do bramki gnieźnieńskiej. W 36 minucie mieszkowcy mogli doprowadzić do remisu lecz piłka po uderzeniu z około 20 metra przez Jakuba Hoffmanna zatrzymała się tylko na wewnętrznej siatce bramki Korony Piaski. Cztery minuty później to gospodarze mogli by cieszy się z zdobytej drugiej bramki w sobotnim meczu. Piotr Sarbinowski z bliskiej odległości posłał piłkę w stronę bramki gnieźnieńskiej lecz tą z linii bramkowej wybił Kacper Zimmer, ratując swój zespół od straty drugiego gola. Minutę później po wcześniejszej akcji Sarbinowskiego gospodarze strzelili bramkę. Mateusz Dunaj wprawdzie ulokował piłkę w siatce bramki Mieszka, lecz gol nie został uznany podobnie jak to było w przypadku Bzdęgi gdyż został zdobyty z pozycji spalonej. I pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Korony Piaski w stosunku 1:0 co zapowiadało spore emocje w drugiej części sobotniego meczu.
Drugą część spotkania gnieźnianie myślący o wywiezieniu korzystnego wyniku z Piasków rozpoczęli od dwóch zmian w wyjściowej jedenastce meczowej. Trener Przemysław Urbaniak do boju posłał Michała Steinke i Stanisława Piotrowskiego zmieniając Kacpra Zimmera i Patryka Kryszaka. Zmiany te przyniosły znaczącą korzyść dla zespołu Mieszka Gniezno, w jego poczynaniach w boisku w Piaskach w kontekście końcowego wyniku meczu. Gnieźnianie bowiem atakowali z zdwojoną siłą bramkę swojego rywala a co najważniejsze oddawali celne strzały w jej kierunku. Na efekty tak dobrej gry biało-niebieskich nie było dane czekać długo. W 52 minucie mieszkowcy doprowadzili do stanu 1:1. W roli głównej w ekipie Mieszka wystąpił Jakub ,,Loki” Hoffmann , który silnym uderzeniem z 20 metra ulokował piłkę pod poprzeczką bramki Korony Piaski. I w tym momencie mecz rozpoczął się od nowa. Po tej zdobytej bramce przez gnieźnian wyrównującą stan sobotniego spotkania piłkarze obu drużyn stwarzali wprawdzie sobie dogodne sytuacje strzeleckie, które mogli zamienić na bramkę dającą jednej jak i drugiej drużynie zwycięstwo lecz do tego nie doszło gdyż albo pudłowali lub piłka padała łupem golkiperów obu zespołów. Remis utrzymał się aż do 90+1 minuty. Wtedy to podopieczni Przemysława Urbaniaka, zdobyli gola na wagę zwycięstwa i trzech punktów. Najlepszy tego dnia na boisku zawodnik w szeregach biało-niebieskich Jakub Hoffmann nie zmarnował zacentrowanej piłki przez Miłosza Brylewskiego w pole karne Korony i uderzeniem głową z 11 metra posłał ją celnie w przeciwległy róg bramki gospodarzy. I mierszkowcy na trzy minuty przed zakończeniem spotkania wyszli na prowadzenie 2:1. Podopieczni Przemysława Urbaniaka, wynik na szczęście dowieźli do końca spotkania i to oni po jego zakończeniu cieszyli się z kompletu zdobytych trzech punktów w Piaskach. Po tym zwycięstwie drużyny Mieszka Gniezno w Piaskach, piłkarze z Pierwszej Stolicy Polski przy jednoczesnej porażce Centry 1949 Ostrów Wielkopolski w meczu wyjazdowym z Iskrą Szydłowo w stosunku 1:0 wskoczyli na drugie miejsce w ligowej tabeli.
Teraz zespół Mieszka Gniezno, czekają dwa mecze. W środę 17 maj o godzinie 17.00 gnieźnianie w ramach ćwierćfinałów finału wojewódzkiego Pucharu Polski podejmować będą trzecioligowy zespół Pogoń Nowe Skalmierzyce. W sobotę 20 maja zaś mieszkowcy o godzinie 12.00 w ramach rozgrywek rundy rewanżowej IV ligi ARTBUD zmierzą się u siebie z ekipą Lipna Stęszew. Do obu meczy dojdzie w wyniku modernizacji boiska jak i budowy bieżni na Stadionie Miejskim na górnej płycie boiska pełnowymiarowego ze sztuczną nawierzchnią trawiastą przy ulicy Strumykowej. Spotkania te jak i pozostałe zespołu Mieszka Gniezno, odbędą się be publiczności.
Skład Mieszka Gniezno: Patryk Szafran, Miłosz Brylewski, Damian Garstka, Robert Pepliński, Adrian Franczak (80’ Tomasz Kaźmierczak), Gracjan Konieczny, Tomasz Bdzęga, Kacper Zimmer (46’ Stanisław Piotrowski), Jakub Hoffmann, Krzysztof Wolkiewicz, Patryk Kryszak (46’ Michał Steinke)
Wyniki 28 kolejki - 13-14 maja
Kotwica Kórnik - Obra Kościan 2:0
Nielba Wągrowiec - SKP Słupca 1:0
Iskra Szydłowo - Centra Ostrów Wielkopolski 1:0
Tarnovia Tarnowo Podgórne - LKS Gołuchów 3:1
Victoria Września - Huragan Pobiedziska 2:3
Noteć Czarnków - Polonia 1912 Leszno 2:1
Lipno Stęszew - Warta Międzychód 7:2
Korona Piaski - Mieszko Gniezno 1:2
Victoria Skarszew - Polonia 1908 Marcinki Kępno 3:0 (w)
Tabela po 28 kolejkach
RAZEM | DOM | WYJAZD | MECZE BEZPOŚREDNIE | ||||||||||||||||||
Nazwa | M. | Pkt. | Z. | R. | P. | Bramki | Z. | R. | P. | Bramki | Z. | R. | P. | Bramki | M. | Pkt. | Z. | R. | P. | Bramki | |
1. | Noteć Czarnków | 28 | 58 | 17 | 7 | 4 | 78-33 | 8 | 4 | 2 | 45-17 | 9 | 3 | 2 | 33-16 | ||||||
2. | Mieszko Gniezno | 28 | 54 | 16 | 6 | 6 | 57-37 | 11 | 0 | 3 | 34-18 | 5 | 6 | 3 | 23-19 | ||||||
3. | Nielba Wągrowiec | 28 | 52 | 16 | 4 | 8 | 55-26 | 7 | 3 | 4 | 27-14 | 9 | 1 | 4 | 28-12 | 1 | 3 | 1 | 0 | 0 | 4-1 |
4. | Centra Ostrów Wielkopolski | 28 | 52 | 16 | 4 | 8 | 54-43 | 10 | 3 | 1 | 35-19 | 6 | 1 | 7 | 19-24 | 1 | 0 | 0 | 0 | 1 | 1-4 |
5. | Lipno Stęszew | 28 | 48 | 13 | 9 | 6 | 55-38 | 5 | 5 | 4 | 25-26 | 8 | 4 | 2 | 30-12 | ||||||
6. | Kotwica Kórnik | 28 | 46 | 11 | 13 | 4 | 55-35 | 6 | 6 | 2 | 32-22 | 5 | 7 | 2 | 23-13 | ||||||
7. | Victoria Września | 28 | 41 | 11 | 8 | 9 | 44-42 | 6 | 4 | 4 | 22-18 | 5 | 4 | 5 | 22-24 | ||||||
8. | Korona Piaski | 28 | 39 | 10 | 9 | 9 | 46-37 | 5 | 4 | 5 | 22-17 | 5 | 5 | 4 | 24-20 | ||||||
9. | Iskra Szydłowo | 28 | 37 | 10 | 7 | 11 | 44-61 | 9 | 2 | 3 | 24-16 | 1 | 5 | 8 | 20-45 | 1 | 1 | 0 | 1 | 0 | 4-4 |
10. | Huragan Pobiedziska | 28 | 37 | 10 | 7 | 11 | 42-40 | 5 | 5 | 4 | 22-16 | 5 | 2 | 7 | 20-24 | 1 | 1 | 0 | 1 | 0 | 4-4 |
11. | LKS Gołuchów | 28 | 35 | 10 | 5 | 13 | 36-50 | 5 | 3 | 6 | 19-20 | 5 | 2 | 7 | 17-30 | 2 | 3 | 1 | 0 | 1 | 4-3 |
12. | Tarnovia Tarnowo Podgórne | 28 | 35 | 10 | 5 | 13 | 44-51 | 9 | 2 | 3 | 31-18 | 1 | 3 | 10 | 13-33 | 2 | 3 | 1 | 0 | 1 | 3-4 |
13. | Obra Kościan | 28 | 31 | 9 | 4 | 15 | 39-51 | 6 | 2 | 6 | 19-22 | 3 | 2 | 9 | 20-29 | 1 | 3 | 1 | 0 | 0 | 1-0 |
14. | Polonia 1912 Leszno | 28 | 31 | 7 | 10 | 11 | 43-42 | 6 | 5 | 3 | 28-18 | 1 | 5 | 8 | 15-24 | 1 | 0 | 0 | 0 | 1 | 0-1 |
15. | Warta Międzychód | 28 | 29 | 8 | 5 | 15 | 51-73 | 5 | 4 | 5 | 31-34 | 3 | 1 | 10 | 20-39 | ||||||
16. | Polonia 1908 Marcinki Kępno | 28 | 28 | 7 | 7 | 14 | 29-44 | 3 | 4 | 7 | 13-20 | 4 | 3 | 7 | 16-24 | ||||||
17. | SKP Słupca | 28 | 22 | 6 | 4 | 18 | 36-67 | 5 | 1 | 8 | 20-28 | 1 | 3 | 10 | 16-39 | ||||||
18. | Victoria Skarszew | 28 | 22 | 6 | 4 | 18 | 31-69 | 5 | 2 | 7 | 19-28 | 1 | 2 | 11 | 12-41 | ||||||
Victoria Skarszew wycofała się z rozgrywek po rundzie jesiennej. |
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl
Kredyt gotówkowy (bs.gniezno.pl)
Liczba komentarzy : 0