W sobotę 4 maja podopieczni Przemysława Urbaniaka i jego asystenta Tomasza Bzdęgi, w ramach 26 kolejki ligowej a ósmej z rundy rewanżowej w spotkaniu wyjazdowym byli podejmowani w Kępnie przez zespół miejscowej Polonii 19089 Marcinki. Obu zespołom dane było już walczyć o ligowe punkty w zmaganiach czwartoligowych a było to w ramach 9 kolejki ligowej rundy sezonu zasadniczego w dniu 23 września 2023 roku w Gnieźnie. Wtedy to spotkanie pomiędzy zespołem seniorów Mieszka Gniezno a Polonią 1908 Marcinki Kępno, zakończył się remisem 3:3 przez co oba zespoły podzieliły się punktami w ligowej tabeli. Przed sobotnim spotkaniem rewanżowym można było zadać sobie pytanie. Czy po dwóch porażkach z rzędu na wyjeździe z Victorią Wrześna 2:0 i ostatnim u siebie z Huraganem Poboiedziska 3:0 zespołowi Mieszka Gniezno, uda się odwrócić złą passę i powrócić na właściwe tory kończąc sobotnie spotkanie zwycięstwem. Cichym faworytem sobotniego spotkania w Kępnie byli podopieczni Przemysława Urbaniaka i jego asystenta Tomasza Bzdęgi, z tytułu zajmowanej wyższej pozycji w ligowej tabeli. Gnieźnianie bowiem do sobotniego spotkania przystępowali z pozycji nr 9 z kolei rywal biało-niebieskich plasował się w ligowej tabeli na 15 miejscu. Ostatecznie zwycięsko z tej konfrontacji piłkarskiej mimo niemrawego początku wyszła drużyna Mieszka Gniezno, pokonując zespół z Kępna na własnym terenie i przed swoją publicznością w stosunku 3:1.
Na wstępie relacji z tego spotkania należy zaznaczyć iż oba zespoły przystępowały do niego z różnymi celami. Mieszkowcy zwycięstwem, w Kępnie chcieli się odrodzić po dwóch z rzędu porażkach o czym informowaliśmy wcześniej na początku artykułu. Polonii 1908 Marcinki Kępno, zaś punkty były potrzebne jak psu kość w kontekście utrzymania ligowego bytu na kolejny sezon w rozgrywkach wielkopolskiej IV lidze. Życie jednak napisało swój scenariusz i to zespół Mieszka Gniezno, cieszył się po zakończonym spotkaniu z odniesionego zwycięstwa na wyjeździe a co za tym idzie kompletu trzech punktów. Przechodzą jednak do konkretów. To trzydzieści minut pierwszej połowy w Kępnie w wykonaniu zespołu Mieszka Gniezno, nie było porywającym widowiskiem piłkarskim w ich wykonaniu. Gospodarze posiadali optyczną przewagę, którą udokumentowali zdobytą bramką w 22 minucie którą wyszli na prowadzenie 1:0. Po jednej z kontr w wykonaniu Polonii 1908 Marcinki, celnie piłkę do bramki gnieźnieńskiej skierował Patryk Moś i golkiper biało-niebieskich Bartosz Przybysz zmuszony był wyjmować piłkę z własnej bramki. Przebudzenie drużyny Mieszka Gniezno, nastąpiło w 36 minucie kiedy to biało-niebiescy doprowadzili do stanu 1:1. Jakub Hoffmann celnym podaniem obsłużył znajdującego się na 15 metrze od bramki rywala Oliwera Niklasa, który płaskim uderzeniem celnie ulokował piłkę w bramce gospodarzy zmuszając tym samym do kapitulacji golkipera Polonii – Kordylewskiego. W 42 minucie miszkowcy mogli wyjść na prowadzenie lecz dośrodkowana piłka w pole karne gospodarzy przez Krzysztofa Wolkiewicza i uderzona głową z 8 metra przez Adama Koniecznego minęła tylko poprzeczkę Polonii 1908 Marcinki Kępno. W tym układzie oba zespoły remis 1:1 dowiozły do końca pierwszej połowy i z takim, rezultatem schodziły one do szatni na przerwę co zapowiadało spore emocje w drugiej części meczu.
Druga połowa sobotniego meczu w wykonaniu gnieźnian była o niebo lepsza niż ta pierwsza. Mieszkowcy zdecydowanie mieli więcej z gry i to oni kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku w Kępnie a przede wszystkim stwarzali sobie sytuacje do zdobycia kolejnej bramki, która to wyszli by na prowadzenie. I tak w 55 i 58 minucie dwie okazje w wyprowadzenia zespołu Mieszka na prowadzenie zmarnował Oliwer Niklas. Najpierw pomocnik biało-niebieskich posłał piłkę w sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy centralnie wprost jego ręce, chwilę później Niklas ponowie przegrał konfrontacje sam na sam z bramkarzem Polonii posyłając tym razem piłkę obok słupka jego bramki. Biało-niebiescy swego dopięli dopiero w 70 minucie, kiedy to po bramce Jakuba Hoffmanna, którego celnym podaniem obsłuży Kacper Zimmer i pokonaniu golkipera miejscowych po strzale z 15 metra wyszli na prowadzenie 2:1. Jak się później okazało popularny ,,Loki” okazał się ,,katem” do zespołu z Kępna gdyż w doliczonym czasie gry 90+3 zdobył drugiego gola a trzeciego dla drużyny przez co Mieszko Gniezno ograł Polonię 1908 Marcinki Kępno na ich terenie 3:1 wywożąc po sobotnim meczu komplet trzech punktów. Teraz należało by iść za przysłowiowym ciosem i kolejne spotkanie również rozstrzygnąć na swoją korzyść. Zadanie będzie niezwykle trudne lecz jest ono do wykonania chociaż kolejnym przeciwnikiem będzie trzeci zespół tabeli Nielba Wągrowiec. To spotkanie podopieczni Przemysława Urbaniaka, rozegrają awansem na własnym trenie w piątek 10 maja. Początek meczu na boisku przy Strumykowej 8 w Gnieźnie zaplanowano na godzinę 19.00.
Skład Mieszka Gniezno: Bartosz Przybysz, Adrian Franczak, Robert Pepliński, Jakub Hoffmann, Adam Konieczny (Jakub Poterski), Kacper Zimmer, Dawid Radomski (Tymoteusz Sawiński), Dawid Urbaniak. Miłosz Brylewski, Krzysztof Wolkiewicz (Igor Drzożdzyński) , Oliwer Niklas (Maciej Paschke)
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0