Gnieźnianie byli faworytami tego pojedynku, ale goście zagrali bez żadnego respektu w stosunku do lidera i do 13. minuty utrzymywał się rezultat bezbramkowy. Wtedy to na listę strzelców wpisał się Maciej Wejerowski i pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem startowców 1:0. Ten sam zawodnik na początku drugiej kwarty podwyższył na 2:0 dokładając laskę do wstrzelonej silnie w półkole piłki przez Arkadiusza Brożka. Kolejną asystą kapitan gnieźnieńskiego zespołu popisał się w 20. minucie, a wykorzystał ją Dominik Małecki podwyższając na 3:0. Minutę później pierwszą bramkę zdobyli goście, kiedy to rzut karny wykorzystał Adrian Krokosz i do przerwy było 3:1. Trzecia kwarta prowadzona w nieco sennym tempie nie przyniosła zmiany rezultatu, ale na początku czwartej na 4:1 podwyższył Arkadiusz Brożek. W odpowiedzi drugą bramkę dla LKS Rogowo zdobył Karol Przywara. W 50. minucie goście zdobyli kontaktowego gola, którego autorem był Mirosław Popiołek i zanosiło się na emocjonującą końcówkę. Tymczasem później bramki zdobywali już tylko gospodarze. Najpierw karny strzał rożny zakończył pchnięciem z bliskiej odległości Maciej Wejerowski, a w 56. minucie na 6:3 podwyższył Dominik Małecki kierując piłkę do bramki rywali z ostrego kąta na lewym skrzydle. Po utracie tego gola goście zdecydowali się wycofać bramkarza. Zepchnęli nawet gospodarzy do defensywy, ale nie zdołali zmniejszyć straty. Tymczasem w ostatniej minucie indywidualny kontratak przeprowadził Maciej Wejerowski ustalając wynik spotkania na 7:3.
Dzięki tej wygranej zespół Startu utrzymał pozycję lidera rozgrywek z kompletem 9 punktów.
Radosław Kossakowski/foto Arkadiusz Kossakowski (fotorelacja)
Liczba komentarzy : 0