Przez zdecydowaną część środowego meczu gra była wyrównana, a różnica dwóch klas jakie dzielą obie drużyny nie była dostrzegalna. Wprawdzie nieco więcej z gry posiadali trzecioligowcy ze Środy Wielkopolskiej, ale głównie wynikało to z taktyki jaką przyjęli na tą konfrontację gnieźnianie. W pierwszej części żadnej z ekip nie udało się stworzyć dogodnej okazji pod bramką rywala i na przerwę obie jedenastki schodziły z bezbramkowym remisem.
W drugiej odsłonie jako pierwsi groźnie zaatakowali goście, jednak Krzysztof Wolkiewicz będąc w dogodnej sytuacji posłał futbolówkę obok słupka. Natomiast kilkanaście minut potem kapitalną okazję dla Mieszka zaprzepaścił Tomasz Bzdęga, który strzelając głową z bliskiej odległości minimalnie chybił. I kiedy wydawało się, że o awansie do finału zdecydują rzuty karne, w 86 minucie błąd w defensywie gnieźnian wykorzystał Krystian Pawlak, który znalazł się oko w oko z Patrykiem Szafranem i pewnym uderzeniem wpakował piłkę do siatki.
W końcówce mieszkowcy mieli jeszcze trzy stałe fragmenty gry po których mogli pokusić się o wyrównanie, ale źle zostały one wykonane i ostatecznie Polonia dowiozła wygraną do końcowego gwizdka. W meczu finałowym rywalem Polonii będzie czwartoligowa Tarnovia Tarnowo Podgórne, która pokonała dzisiaj rezerwy Lecha Poznań 2:1. Natomiast podopiecznym Mariusza Bekasa pozostaje skupić się na rywalizacji ligowej.
Bramki: Krystian Pawlak (86) – dla Polonii
„Mieszko”: Patryk Szafran – Damian Garstka, Michał Steinke, Dawid Urbaniak, Łukasz Mokrzycki (88 Tomasz Kaźmierczak) – Robert Pepliński (46 Paweł Siwka), Mikołaj Zawadka, Tomasz Bzdęga, Oskar Wegnerski (46 Mikołaj Danielewicz) – Jacek Kopaniarz, Filip Kruczyński (73 Michał Wiśniewski)
Żółte kartki: Mikołaj Zawadka (Mieszko), Damian Buczma (Polonia)
Mieszko Gniezno/ foto Roman Strugalski
Fotorelacja z meczu Mieszko - Polonia
Liczba komentarzy : 0