W drużynie Mieszka tego dnia na boisku w akcji można było zobaczyć między innymi trenerów Akademii Mieszka jak i już byłych zawodników pierwszej drużyny Mieszka a także osoby sympatyzujące z klubem z ulicy Strumykowej. Nie inaczej było również w przypadku drużyny Husarii Auto Format Gniezno, w której szeregach zagrali podstawowi zawodnicy tej drużyny a także przyjaciel zespołu. Mecz, który rozegrany został 2x40 minut i toczył się przy dość niesprzyjających warunkach atmosferycznych silnym wietrze oraz opadach deszczu, zakończył się po dość zaciętym jego przebiegu zwycięstwem ekipy mieszkowców, którzy pokonali zespół Husarii Auto Format Gniezno w stosunku 2:1 remisując z nim do przerwy bezbramkowo.
Co do samego przebiegu meczu i wydarzeń piłkarskich z nim związanych, w którym nie wynik był najważniejszy, ale dobra zabawa. To po pierwszej połowie oba zespoły schodziły na przerwę remisując ze sobą bezbramkowo, chociaż zawodnicy obu drużyn mieli sytuacje strzeleckie do zdobycia bramek. Już w 10 minucie zespół mieszkowców na prowadzenie mógł wyprowadzić Tomasz Zakrzewski. Popularny jednak ,,Zaki” w decydującym momencie posłał piłkę z około 11 metra obok słupka bramki swoich rywali. W odpowiedzi pięć minut później stu procentową sytuację strzelecką zmarnował w ekipie Husarii – Tomasz Zarada. W 20 minucie ponownie gorąco zdobiło się pod bramką mieszkowców a to za sprawa szybkiego kontrataku Husarii, która wypracowała sobie ponownie idealną sytuację strzelecką do zdobycia gola i objęcia prowadzenia. Tym razem gol nie padł gdyż w ogromnym zamieszeniu podbramkowym zespół Mieszka od utraty gola uratował Filip Huebner wybijając piłkę z linii bramkowej w plac gry. Nie minęło siedem minut a po jednej z wielu akcji mieszkowców na bramkę Husarii, przed pokonaniem golkiper gości stanął Andrzej Stefański . Strzał Stefańskiego z około 9 metra okazał się jednak nie celny gdyż piłka zamiast wpaść do bramki zatrzymała się na jej słupku. Tym samym oba zespoły na przerwę schodziły remisując ze sobą bezbramkowo.
Worek z bramkami rozwiązał się dopiero w drugiej połowie Noworocznego meczu. Zaraz na początku drugiej odsłony spotkania pierwszego gola w nowy roku 2019 dla zespołu Mieszko Gniezno, zapisał na swoim koncie po dograniu piłki przez Łukasza Michalaka pokonując golkipera Husarii Auto Format Gniezno w sytuacji sam na sam Andrzej Stefański notabene na co dzień zawodnik aklasowego Pelikana Niechanowo. Tym samy Stefański wyprowadził zespół Mieszka Gniezno na prowadzenie 1:0. Kolejnego gola po którym mieszkowcy prowadzili 2:0 zapisał na swoim koncie Michał Góralski, pokonując piłkę do bramki gości z 7 metra po wcześniejszej dwójkowej akcji Andrzeja Stefańskiego i Łukasza Michalaka. Goście jedyną bramkę a co za tym idzie honorową, po której to zmniejszyli prowadzenie zespołu Mieszka Gniezno do 2:1 a co za tym idzie ustalili końcowy wynik spotkania zdobyli w doliczonym czasie gry. Janusz Kustra dograł piłkę do Tomasza Winkela, który nie zmarnował takiej sytuacji lokując celnym strzałem z najbliższej odległości piłkę w bramce mieszkowców.
Jak zapowiedzieli zawodnicy obu drużyn kolejne Noworoczne kopanie w piłkę nożną przy ulicy Strumykowej odbędzie się na początku nowego roku 2020.
Roman Strugalski + foto - Szersza relacja fotograficzna z tego meczu TUTAJ
Liczba komentarzy : 0