Przedostatni zimowy mecz sparingowy rozegrają w środę 28 lutego piłkarze gnieźnieńskiego Mieszka. Biało-niebiescy wybierają się do Bydgoszczy gdzie rywalem będzie tamtejszy Chemik.
Środowy sparingpartner Mieszka to spadkowicz z rozgrywek III ligi i obecny lider grupy kujawsko-pomorskiej IV ligi. Przypomnijmy, że podopieczni Piotra Gruszki przez długi czas w obecnym sezonie rywalizowali z naszym Mieszkiem o miano jedynego zespołu legitymującego się w swojej klasie rozgrywkowej kompletem punktów. Ostatecznie ubiegłoroczne rozgrywki udało się zakończyć bez porażki gnieźnianom, a Chemik zanotował jedną porażkę i jeden remis.
Jak dotąd bydgoszczanie mają za sobą sześć meczów kontrolnych. Cztery z nich wygrali (z Unią Solec Kujawski 3:0, z Pomorzaninem Toruń 4:2, Notecią Łabiszyn 5:0 i ze Zjednoczonymi Trzemeszno 2:1), jeden zremisowali (z BKS-em Bydgoszcz 2:2) i jeden przegrali (z Wdą Świecie 1:5). Dla "chemików" podobnie jak i dla mieszkowców będzie to przedostatni zimowy test mecz.
Jednak w odróżnieniu do Chemika podopieczni Mariusza Bekasa mają za sobą więcej gier kontrolnych. Jak dotąd biało-niebiescy sparowali ośmiokrotnie. Bilans dotychczasowych meczów to pięć wygranych (z Polonią Leszno 4:1, z Odolanovią Odolanów 1:0, z Rozwojem Katowice 2:1, z Jarotą Jarocin 3:2 i z Polonią Środa Wlkp. 2:1), jeden remis (z Sokołem Aleksandrów Łódzki 1:1) i dwie porażki (z KKS-em Kalisz 0:3 i z Sokołem Kleczew 1:6).
Niestety trener zespołu Mieszka nie będzie mógł skorzystać w środowej potyczce z wszystkich swoich podopiecznych. Kontuzjowany jest cały czas Taras Maksymiv, niestety po sobotnim sparingu odnowił się uraz Marcinowi Trojanowskiemu, a Tomasza Bzdęgę z występu wyeliminowały ważne sprawy rodzinne. Ponadto choroba dopadła Michała Dreczkowskiego, który także nie zagra w Bydgoszczy.
Środowy mecz zaplanowany został na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Glinki, a jego początek wyznaczono na godzinę 18.00.
Dodajmy, że obie ekipy już od dawna nie miały okazji ze sobą rywalizować. Ostatni raz Mieszko z Chemikiem walczyły w sezonie 2010/2011, kiedy to w III lidze najpierw w rundzie wiosennej w Gnieźnie bydgoszczanie wygrali 1:0, a do wiosennego rewanżu nie doszło ze względu na zawieszenie licencji klubu z ulicy Strumykowej. Ciekawostką tego pierwszego spotkania jest fakt, że między słupkami biało-niebieskich stał wówczas Filip Chrzanowski, który obecnie pełni funkcję fizjoterapeuty Mieszka.
Mieszko Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Zobacz również