Mecz rozgrywany był na sztucznej nawierzchni Stadionu Lekkoatletycznego w Barcinie. Swoją drogą otwarty niespełna półtora roku temu, kameralny obiekt prezentuje się bardzo ładnie i zadbanie – polecamy ten stadion.
Przez większość meczu piłkarzom towarzyszył deszcz, który utrudniał momentami płynną grę. Początek spotkania należał zdecydowanie do trzemesznian, dla których była to już piąta gra kontrolna przed zbliżającymi się rozgrywkami ligowymi. Z kolei piłkarzom Lechity, póki co zdecydowanie brakuje obycia z nawierzchnią trawiastą i było to ewidentnie widać w pierwszych dwóch kwadransach gry. Zjednoczeni między 7. a 11. minutą zdobyli aż dwie bramki. Do tego faktu oprócz dobrej gry przeciwników przyczynił się również widoczny brak zgrania naszego zespołu z nowymi zawodnikami, którzy w czwartek reprezentowali pierwszy raz barwy Lechity. W pierwszym składzie było ich trzech, a łącznie na boisku w trakcie spotkania pojawiło się pięciu debiutantów. Z upływem kolejnych fragmentów pojedynku gra Lechitów zaczęła się w końcu zazębiać i wyglądać lepiej. W 29. minucie groźny strzał zza pola karnego oddał Piotr Saskowski, piłka jednak odbiła się od górnej części poprzeczki i wyszła poza boisko. Co nie udało się wcześniej, wyszło już minutę później, najpierw na bramkę przeciwników strzelał Kamil Chopcia, ale jego uderzenie odbił bramkarz, a do piłki na piątym metrze najszybciej dopadł Piotr Saskowski, który nie miał problemu z umieszczeniem futbolówki w siatce. W pierwszej połowie wynik już nie uległ zmianie. Na drugie 45 minut Lechita wyszedł z trzema zmianami i dużą chęcią zmiany rezultatu. W 51. minucie indywidualną szarzą w polu karnym popisał się Kamil Chopcia, jednak jego uderzenie zatrzymało się tylko na bocznej siatce Zjednoczonych. Kamil dopiął swego w 73. minucie, kiedy wykorzystał dokładne podanie Artura Kolmera i mierzonym strzałem przy słupku zdobył kontaktową bramkę. Sytuacja ta podziałała motywująco na zespół z Trzemeszna, który znów ruszył odważniej do ataków, aby mieć spokojniejszy wynik. Jednak tym razem na przeszkodzie stanął im Daniel Wojciechowski, który świetnie interweniował w dwóch sytuacjach, a raz w sukurs przyszedł mu słupek i mecz zakończył się naszą skromną porażką 2:3.
Biorąc pod uwagę fakt, że Zjednoczeni aktualnie plasują się na wysokim czwartym miejscu w Klasie Okręgowej, czyli dwa poziomy rozgrywkowe wyżej od Lechity i są już w dalszej fazie etapu przygotowawczego, to wynik jak i gra w drugiej połowie może napawać optymizmem przed kolejnymi sparingami. Należy także odnotować, że Lechici musieli radzić sobie bez pierwszego trenera Piotra Siudzińskiego, który jest chory. Następny sparing Lechita Kłecko rozegra 4 marca z Gminą Mieleszyn.
Skład Lechity Kłecko: Daniel Wojciechowski – Mateusz Wojnowski (70’ Krzysztof Wozniak), Tomasz Strycharz (77’ Patryk Sokołowskii), Michał Kędziora (53’ Mateusz Kriger), Radosław Olszewski (45’ Krzysztof Moskal), Michał Kaczor (77’ Olek Mikołajczak), Krzysztof Strycharz (45’ Artur Kolmer), Damian Wiśniewski (83’ Adrian Guzik), Kamil Janas (45’ Bartosz Wiśniewski), Piotr Saskowski (61’ Szymon Drejza), Kamil Chopcia
Lechita Kłecko
Liczba komentarzy : 0