W sobotę 10 września, na płycie boiska Stadionu Miejskiego w Gnieźnie przy ulicy Strumykowej w ramach V kolejki ligowej poznańskiej klasy okręgowej grupy wschód, doszło do drugich derbów szczebla powiatu gnieźnieńskiego udziałem drużyny Mieszka Gniezno w nowym sezonie 2016/2017. Tego dnia biało-niebiescy podejmowali zespół Zjednoczonych Trzemeszno.
Nie była to pierwsza rywalizacja o punkty ligowe pomiędzy obiema drużynami w historii tych klubów. Jak pamiętamy w poprzednich sezonach, kiedy to obie drużyny walczyły o punkty w rozgrywkach wielkopolskiej IV ligi grupy północnej spotkania z udziałem obu zespołów kończyły się różnymi wynikami. Obecnie po dość przeciętnym sezonie 2015/2016, po którym to obie drużyny zajęły miejsca w doleje części tabeli swojej grupy i reorganizacji rozgrywek III ligi w sezonie 2016/2017 oba zespoły po degradacji walczą niestety o punkty ligowe i powrót do zmagań czwartoligowych już w poznańskiej okręgówce.
Jak dobrze wiemy pojedynki derbowe i to na szczeblu powiatu gnieźnieńskiego zawsze rządzą się swoimi prawami i tak tez było w obecnej konfrontacji piłkarskiej pomiędzy obiema drużynami. Spotkanie, które miało dość zacięty przebieg mimo prowadzenia po pierwszej połowie zespołu z Pierwszej Stolicy Polski jedną bramką, zakończyło się remisem 1:1 a co za tym idzie podziałem punktów w ligowej tabeli. Pierwsze czterdzieści pięć minut sobotniego meczu należało do podopiecznych spółki trenerskiej Czesław Jakołcewicz – Przemysław Urbaniak. Już w 3 minucie okazję na wyprowadzenie zespołu Mieszka Gniezno, na prowadzenie miał kapitan tej drużyny Krzysztof Jackowiak. Jednakże strzał obrońcy biało-niebieskich z bliskiej odległości na bramkę gości został zastopowany przez jednego z obrońców Zjednoczonych. W kolejnych minutach dwie okazje do pokonania golkipera przyjezdnych Szymona Menza, miał w drużynie gnieźnieńskiej Adam Konieczny. Napastnik Mieszka Gniezna w 6 minucie przegrał jednak bezpośrednią konfrontacje z bramkarzem Zjednoczonych Trzemeszno, który również wyszedł obronna ręką w 16 minucie podczas próby przerzucenia piłki nad nim kiedy leżał on przy interwencji szarżującego Koniecznego na jego bramkę na murawie. O przewadze Mieszka Gniezna, w pierwszej części nad swoim rywalem może świadczyć fakt iż dopiero w 29 minucie oddali dopiero oni groźny strzał na bramkę strzeżoną tego dnia przez Patryka Szafrana. Z 20. metra piłkę w stronę bramki gnieźnieńskiej posłał z egzekwowanego rzutu wolnego bezpośrednio w ekipie z Trzemeszna – Dawid Ciążyński, lecz ta poszybował nad jej poprzeczką. Jedyny gol w pierwszej połowie i to na korzyść Mieszka Gniezno, po którym to schodzili do szatni prowadząc z swoim rywalem 1:0 padł w 33 minucie. Rzut wolny z odległości około 18. metra od bramki z Trzemeszna, po wcześniejszym faulu na Wojciechu Gąsiorowskim w ekipie gnieźnieńskiej wykonywał Jacek Kopaniarz. Piłkę posłaną przez Kopaniarza w pole karne gości przejął Dawid Urbaniak, który obsłużył nią niepilnowanego Adama Koniecznego a ten z najbliższej odległości wpakował ją do bramki golkipera Trzemeszna – Szymona Menza.
Po zmianie stron role w sobotnim meczu się odwróciły gdyż od pierwszych minut drugiej połowy to goście z Trzemeszna, mieli optyczną przewagę nad zespołem Mieszka Gniezna, stwarzając sobie raz po raz groźnie sytuacje strzeleckie, którymi starali się wyrównać stan sobotniego meczu. Tak było w 54 minucie, kiedy to po wykonywanym rzucie wolnym z około 20. metra uderzeniem z głowy z najbliższej odległości starał się pokonać golkipera Mieszka Gniezno – Partyka Szafrana w ekipie gości Adam Niedzielski. Na szczęście na posterunku był golkiper biało- niebieskich broniąc uderzoną piłkę przez Niedzielskiego i zmierzającą do jego bramki. I kiedy wydawało że komplet punktów zgarną gnieźnianie dowożąc jednobramkowe prowadzenie do końca meczu. W 67 minucie po szybkiej kontrze gości wprowadzony do gry osiem minut wcześniej za Szymona Mellera w ekipie z Trzemeszna - Patryk Sobucki, pokonując płaskim strzałem z 8 metra golkipera Mieszka Gniezno – Patryka Szafrana doprowadził do stanu 1:1. A że wynik już do końca sobotniego meczu nie uległ zmianie mimo że piłkarze obu drużyn mieli okazję do zdobycia bramki przechylającej szalę zwycięstwa na jedną lub druga stronę. Mecz w tym układzie zakończył się remisem a co za tym idzie podziałem punktów w ligowej tabeli przez oba zespoły. Po tym remisie zespół Mieszka Gniezno opuścił fotel lidera i zajmuje obecnie trzecie miejsce.
Na koniec należy nadmienić iż przed sobotnim meczem doszło do pożegnania byłego trenera pierwszej drużyny Mikołaja Tarczyńskiego, który od sezonu 2015/2017 przeniósł się do Trzemeszna przez piłkarzy pierwszej drużyny Mieszka Gniezno jak i przez zawodników młodszego pokolenia, których były szkoleniowiec prowadził w sezonie 2015/2016 w rozgrywkach poznańskiej III lidze okręgowej E2 orlika grupa 3.
Skład Mieszka Gniezno: Patryk Szafran, Karol Purol, Łukasz Mokrzycki, Dawid Urbaniak, Krzysztof Jackowiak, Michał Wiśniewski (53’ Damian Garstka), Wojciech Gąsiorowski, Mikołaj Zawadka (84’ Dawid Połatyński), Maciej Białas (46’ Filip Kruczyński), Adam Konieczny, Jacek Kopaniarz
Skład Zjednoczonych Trzemeszno: Szymon Menz, Michał Kachniarz, Grzegorz Meller, Krzysztof Majchrzak, Hubert Siwa, Krystian Andrzejewski (25’ Konrad Nadolny), Damian Malczewski, Dawid Ciążyński, Kamil Wysocki, Adam Niedzielski, Szymon Meller (59’ Patryk Sobucki)
A już w sobotę 17 września oba zespoły rozegrają swoje kolejne spotkania mistrzowskie o godzinie 16.00. Mieszko Gniezno na wyjeździe z Piastem Kobylnica a Zjednoczeni Trzemeszno u siebie z Wiara Lecha Poznań.
Roman Strugalski + foto
Zobacz również
Galeria