Większość z nich już wcześniej pracowała z Ivanem Djurdjeviciem, który przez ostatnie trzy lata opiekował się drugim zespołem Lecha. Mowa o Marku Bajorze, Macieju Stachowiaku i Zbigniewie Pleśnierowiczu. Djurdjević po objęciu pierwszej drużyny zdecydował się kontynuować z nimi współpracę. - Najważniejsze dla mnie jest to, że to są dla mnie ludzie zaufani. Każdy z nich ma inne doświadczenia piłkarskie podparte merytoryczną wiedzą - podkreśla Djurdjević.
Bajor i Stachowiak będą asystentami szkoleniowca, a Pleśnierowicz, podobnie jak w drugim zespole Lecha, będzie odpowiadał za szkolenie golkiperów. Dla Bajora i Pleśnierowicza to powrót do pracy przy pierwszej drużynie Kolejorza. Bajor tworzył sztab szkoleniowy w latach 2006-2009, gdy współpracował z Franciszkiem Smudą. Z kolei Pleśnierowicz był trenerem bramkarzy w latach 2003-2006, gdy Lecha prowadził Czesław Michniewicz.
- Wszyscy, którzy będą tworzyli nasz sztab szkoleniowy są ludźmi z "domu". Wszyscy wychowali się w Lechu. Znają dobrze nasz klub i wiedzą, jakie są oczekiwania. To ludzie, którzy nie będą potrzebowali czasu na dostosowanie się do nowych warunków pracy. Ostatnio byli w drugim zespole, teraz swoje doświadczenie muszą przełożyć na pierwszą drużynę - przyznaje trener. - Ważne jest to, że nie będziemy potrzebowali czasu na poznanie się - dodaje.
W sztabie szkoleniowym pozostanie Andrzej Kasprzak, który będzie odpowiadał za przygotowanie fizyczne zawodników. Swoją funkcję przestanie natomiast pełnić Andrzej Dawidziuk, który z przerwami od siedmiu lat był trenerem bramkarzy w poznańskiej drużynie.
lechpoznan.pl/fot. Marcin Rajczak
Liczba komentarzy : 0