Dla zielono - czarnych to kolejny nieznany rywal, który w minionych rozgrywkach walczył o awans do V ligi, lecz ostatecznie zajął drugą lokatę. W bieżącej kampanii Orzeł spisuje się poniżej oczekiwań. W dotychczasowych 3 kolejkach zgromadził zaledwie 2 punkty. Trzeba natomiast przyznać, że nie pomogli w tym kibice miejscowych. W 1 kolejce sezonu Orzeł prowadził już 3:0 z Wartą Pyzdry na własnym obiekcie, jednak "niewłaściwe" zachowanie kibiców gospodarzy zmusiło arbitra do zakończenia spotkania w 87 minucie meczu. Weryfikacja spotkania mogła być tylko jedna, walkower na niekorzyść Orła Grzegorzew. Tym samym gospodarze niedzielnego pojedynku będą chcieli sobie powetować tą stratę.
Pelikan przygotowuje się do tego meczu w spokoju, na pewno dwutygodniowy odpoczynek pozwolił podleczyć niektóre odniesione urazy. Choć kilku zawodników narzeka jeszcze na drobny dyskomfort, to wszyscy będą gotowi do walki w niedzielne popołudnie. Zabraknie tylko na pewno Łukasza Błaszaka, który jest już po diagnozie i pierwszych zabiegach. Łukasz doznał uszkodzenia łąkotki w kolanie, co powoduje jego przymusową pauzę. Na jak długo? Wkrótce powinno się wyjaśnić więcej. W międzyczasie do zespołu dołączył jeszcze nowy zawodnik Kamil Buczek, który być może dostanie szansę debiutu już w niedzielę. Przed trenerem Stefańskim na pewno twardy orzech do zgryzienia, kogo zabrać do kadry meczowej? Natomiast taki kłopot bogactwa świadczy o wyrównanej sile zespołu.
Pelikan Niechanowo + foto
Liczba komentarzy : 0