Kolejnej porażki w rundzie wiosennej sezonu 208/2019 w rozgrywkach III ligi grupy 2 doznali seniorzy Mieszka Gniezno.
W sobotnie popołudnie 18 maja podopieczni Jakuba Ostrowskiego i Damiana Ludwiczka, podejmowali na własnym stadionie przy ulicy Strumykowej w Gnieźnie i przed własną publicznością zespół Raduni Stężyca. W meczu na szczycie ligowej tabeli, którego stawką po jego zakończeniu było trzecie miejsce w ligowej tabeli jednej lub drugiej drużyny lepszymi okazali się piłkarze z Stężycy wygrywając go zdecydowanie 3:0. I to oni po tym meczu plasują się obecnie na trzeciej pozycji a Mieszko Gniezno, zajmuje nadal piątą lokatę w rozgrywkach na pięć kolejek przez zakończeniem sezonu 2018/2019.
Przechodzą jednak do wydarzeń piłkarskich i tego co działo się na boisku przy ulicy Strumykowej w Gnieźnie, podczas sobotniego meczu pomiędzy Mieszkiem Gniezno a Radunią Stężyca. To w pierwszej połowie, która nie była porywającym widowiskiem w wykonaniu biało –niebieskich i zakończyła się wynikiem bezbramkowym. Zdecydowanie lepiej w tej części gry prezentowali się goście z Stężycy, którzy raz po raz stwarzali sobie groźnie sytuacje strzeleckie do zdobycia bramki dającej im prowadzenie. Przełomowym momentem meczu, który zadecydował o porażce Mieszka Gniezno i końcowym wyniku była sytuacja z 33 minuty. Wtedy to plac gry za brutalny faul musiał w szeregach gnieźnieńskich opuścić Mikołaj Panowicz, który został ukarany za to przewinienie przez sędziego prowadzącego to spotkanie Patryka Gryckiewicza bezpośrednio czerwoną kartką. Od tego momentu mieszkowcy grali w dziesiątkę. Brak jednego zawodnika na bosku w tak ważnym meczu dla gnieźnian dał efekt w drugiej połowie. Goście fakt ten wykorzystali w stu procentach aplikując biało-niebieskim w drugiej części aż trzy gole przy żadnym straconym wywożąc tym samym komplet punktów z grodu Lecha. Pierwszą bramkę, po której to goście wyszli na prowadzenie 1:0, podopieczni Ireneusza Stencla zdobyli w 46 minucie. Wiktora Beśkę golkipera Mieszka Gniezno, bezpośrednim strzałem z 18 metra z wykonywanego rzutu wolnego pokonał w ekipie przyjezdnej Radosław Stępień. Sześć minut później golkiper Mieszka – Wiktor Beska, po raz drugi zmuszony był wyjmować piłkę z własnej bramki. Tym razem w zamieszaniu w polu karnym gnieźnian po egzekwowanym rzucie wolnym najprzytomniej w ekipie przyjezdnej zachował się Artur Formala, który z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do bramki gnieźnieńskiej. W tym momencie mieszkowcy przegrywali już 0:2. Po starcie drugiego gola meiszkowcy wprawdzie starali się konstruować akcje, które kończyli strzałami na bramkę swojego rywala lecz nie przynosiły one pożądanego efektu w postaci choćby zdobytej bramki kontaktowej. Goście z kolei nie odpuszczali dążąc do zdobycia jeszcze jednego gola, którym to przypieczętowali swoje zwycięstwo. I tak się też stało. W 87 minucie przyjezdni bowiem zadali decydujący cios. Mateusz Łuczak zagrał piłkę na przedpole karne do Kamila Żylskiego wprowadzonego do gry w drugiej połowie siedem minut wcześniej a ten posyłając piłkę za kołnierz golkiperowi Mieszka – Wiktorowi Beśce umieścił ją w bramce gnieźnian. Tym samym Radunia Stężyca wygrała spotkanie 3:0 i do siebie wracała z kompletem trzech punktów.
Reasumując widać gołym okiem że dobrze spisująca się maszyna czyli drużyna Mieszka Gniezno, która jesienią wygrywała mecz za meczem chyba się zatarła. Do odblokowania gnieźnianie mają jeszcze pięć spotkań do rozegrana z rundy wiosennej sezonu 2018/2019. I miejmy nadzieje że nastąpi to już w najbliższym czasie. Okazja nadarzy się ku temu 24 maja kiedy to podopieczni trenera Jakuba Ostrowskiego o godzinie 17:00 w Gdyni będą podejmowani przez tamtejszy zespół Bałtyku.
Skład Mieszka Gniezno: Wiktor Beśka, Marcin Tomaszewski, Adrian Kaliszan, Szymon Pająk, Mateusz Ławniczak, Adam Konieczny (69 Mateusz Roszak), Dawid Radomski, Milosz Brylewski (77’ Łukasz Bogajewski), Krzysztof Wolkiewicz, Mikołaj Panowicz, Radosław Mikołjaczak.
Zobacz również
Galeria