W sobotę 10 sierpnia podopieczni trenerów Przemysława Urbaniaka i Tomasza Bzdęgi, udali się do Piasków ażeby tam zawalczyć o pierwsze punkty na wyjeździe w nowym sezonie z tamtejszą drużyną Korony. Obu drużynom dane było już walczyć o ligowe punkty na szczeblu czwartoligowym a było to w minionym sezonie 2023/2024. Zdecydowanie lepszymi w tej konfrontacji boiskowej okazali się seniorzy Mieszka Gniezno, wygrywając oba pojedynki piłkarskie. Pierwsze spotkanie, do którego doszło w Gnieźnie w ramach 13 kolejki ligowej w dniu 21 października 2023 roku biało-niebiescy wygrali 2:0. W rewanżu, do którego doszło wiosną w ramach 30 kolejki ligowej w dniu 29 maja 2024 w Piaskach również gnieźnianie rozstrzygnęli na swoją korzyść pokonując Koronę w stosunku 3:1. Prze sobotnią konfrontacją piłkarską należało sobie zadać pytanie, czy podopiecznym Przemysława Urbaniaka uda się powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu i ponownie ograć Koronę Piaski na własnym trenie oraz przed własną publicznością.
Cichym faworytem sobotniego spotkania byli niewątpliwie piłkarze drużyny Mieszka Gniezno, którzy nowy sezon 2024/2025 rozpoczęli fenomenalnie ogrywając do zera na własnym trenie zespół Jaroty Jarocin w stosunku 6:0. Rywal Mieszka Gniezno, nowy sezon rozpoczął od remisu 1:1 dzieląc się z kolei na wyjeździe punktami w ligowej tabeli z beniaminkiem czwartoligowych zmagań zespołem Warty Śrem. Czy wynik osiągnięty w pierwszym spotkaniu nowego sezonu przez zespół Mieszko Gniezno, przełoży się na kolejne zwycięstwo i to na wyjeździe w Piaskach i czy biało-niebiescy pójdą za przysłowiowym ciosem i do domu wrócą z pełną pulą punktów. Na to pytanie przed rozpoczęciem sobotniego spotkana trudno było jednoznacznie stwierdzić. Gnieźnianom nie udało się odnieść drugiego zwycięstwa z rzędu w nowym sezonie a co za tym idzie powtórzyć sukcesu z poprzedniego sezonu i spotkanie sobotnie w Piaskach z tamtejszą Koroną mieszkowcy zremisowali 2:2 dzieląc się tym samym punktami w ligowej tabeli.
Jeśli chodzi o sam przebieg samego meczu Korony Piaski z Mieszkiem Gniezno, który miał bardzo wyrównany przebieg. To mecz dla biało-niebieskich rozpoczął się dość niefortunnie. Już bowiem w 2 minucie gnieźnianie stracili bramkę przez co Korona Piaski wyszła na prowadzenie 1:0. W polu karnym golkiper Mieszka – Bartosz Przybysz faulował jednego z graczy gospodarzy i sędziemu prowadzącemu to spotkanie nie pozostało nic innego jak wskazanie punktu oddalonego od bramki gnieźnieńskiej na 11 metrze. Pewnym egzekutorem rzutu karnego w zespole gospodarzy okazał się Jakub Rerak. I Korona wyszła na prowadzenie. Po starcie gola podopieczni Przemysława Urbaniaka, dożyli do zmiany niekorzystnego dla siebie wyniku stwarzając sobie dogodne sytuacje strzeleckie do zdobycia bramki wyrównującej. Mieszkowcy celu dopięli dopiero w 38 minucie kiedy to doprowadzili do remisu 1:1. Po trójkowej akcji Jakub Hoffmann- Damian Garstaka i Adam Konieczny ten ostatni strzałem z 14 metra pokonał golkipera Korony Piaski doprowadzając tym samym do remisu. Wynik ten nie uległ zmianie i oba zespoły na przerwę schodziły remisując z sobą 1:1 co zapowiadało spore emocje piłkarskie w drugiej części sobotniego meczu.
I tak te ż było, gdyż w 65 minucie gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie zdobytą bramką na 2:1. Tym razem Bartosz Przybysz piłkę z siatki swojej bramki zmuszony był wyjmować po strzale z 18 metra w wykonaniu Jakuba Nowaka. W kolejnych minutach drugiej połowy gnieźnianie starali się gonić wynik podobnie jak to było w pierwszej połowie sobotniego spotkania. Celu mieszkowcy mogli by dopiąć już pięć minut po straconym drugim golu. Michał Steinke, spróbował pokonać golkipera Korony Piaski uderzeniem piłki z przewrotki znajdują się w polu karnym gospodarzy sobotniego meczu. Steinke na szczęście tylko postraszył golkipera z Piasków trafiając piłką w słupek jego bramki. I kiedy wydawało się że takim wynikiem zakończy się spotkane w Piaskach i gnieźnianie do domu wrócą bez punktów. W doliczonym czasie gry 90+4 minucie mieszkowcy zdobyli gola na wagę remisu 2:2 i podziału punktów w ligowej tabeli. Golkiper Mieszka – Bartosz Przybysz wykonywał rzut wolny z własnego pola karnego. Uderzona piłka przez Przybysza wylądowała w polu karnym gospodarzy a tam w ogromnym zamieszaniu futbolówkę do bramki Korony Piaski wpakował Damian Garstka. Po tym zdobytym golu przez gnieźnian sędzia zakończył sobotnie spotkanie i pojedynek piłkarski zakończył się wynikiem 2:2. Remis seniorów Mieszka Gniezno z Koroną Piaski jest o tyle cenny gdyż został on wywalczony w dziesiątkę gdyż od 89 minuty gnieźnianie grali w osłabieniu z powodu ukarania czerwoną kartką Dominika Drzewieckiego, który ujrzał ją w następstwie dwóch żółtych kartek i musiał on opuścić plac gry.
Teraz zespół Mieszka Gniezno, czeka kolejne spotkanie nowego sezonu i to na własnym terenie. W czwartek 15 sierpnia o godzinie 12.00 biało-niebiescy podejmą beniaminka czwartoligowych zmagań zespół Poloni Golina.
Skład Mieszka Gniezno: Bartosz Przybysz, Michał Steinke, Robert Pepliński (90’ Kamil Baranowski), Jakub Hoffman, Kacper Friska, Adam Konieczny, Stanisław Piotrowski (75’ Wojciech Klimko), Mateusz Rocławski, Dawid Urbaniak (46’ Maciej Paschke), Miłosz Brylewski (75’ Dominik Drzewiecki), Damian Garstka
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGiezno.pl
Liczba komentarzy : 0