W ostatnim czasie kibice Startu bardziej emocjonowali się tym gdzie trafią wychowankowie klubu. Adrian Gała nie ukrywał, że nie ma zamiaru wracać z Bydgoszczy do Gniezna. Wybrał się jeszcze bardziej na północ i podpisał umowę z Wybrzeżem Gdańsk. Zapewne znowu będzie chciał się pokazać na macierzystym torze. W spotkaniu Startu z Polonią wypadł wręcz rewelacyjnie, ale chyba inaczej wyobrażał sobie swoją przygodę w Bydgoszczy. Czy nadmorski klimat będzie bardziej korzystny? Zobaczymy! Z kolei Kacprowi Gomólskiemu, który zaliczył rewelacyjny początek sezonu w barwach ROW Rybnik, śląski klimat per saldo nie wyszedł na zdrowie (czyt. sukces) i także szukał nowego klubu. W przeciwieństwie do Gały był otwarty na rozmowy ze Startem, ale działacze klubu przy Wrzesińskiej mieli najwyraźniej inną koncepcję budowania drużyny. Ostatecznie młodszy z braci Gomólskich i tak wrócił do Wielkopolski związując się z drugoligowym PSŻ Poznań zapowiadając chęć wywalczenia z tym zespołem awansu do I ligi.
Jeśli chodzi o kadrę Startu najważniejsze decyzje zostały już podjęte. W ostatnich dniach doszło jednak do lubusko-wielopolskiego transferu wymiennego. Z wypożyczenia do Falubazu Zielona Góra wrócił wychowanek gnieźnieńskiego klubu Kacper Grzelak, natomiast kontraktem ze Stalą Gorzów związał się utalentowany Oskar Hurysz. Kadrę Startu Gniezno na sezon 2022 tworzą obecnie: Oskar Fajfer, Ernest Koza, Michael Jepsen Jensen, Peter Kildemand, Szymon Szlauderbach, Philip Hellström-Bängs, Antonio Lindbaeck oraz juniorzy - Marcel Studziński, Mikołaj Czapla, Szymon Szwacher i Kacper Grzelak. Błażej Skrzeszewski, menadżer drużyny nie wyklucza jednak jeszcze jakiejś niespodzianki w trwającym okienku transferowym.
Radosław Kossakowski/foto archiwum
Liczba komentarzy : 0