Skrojone według mustra
W poniedziałek swoją premierę miał też spot reklamowy, w którym przedstawiamy historię trzech osób. - Wszyscy to oczywiście kibice, ale każdy z nich jest inny, bo każdy ma inne potrzeby i możliwości - mówi dyrektor marketingu Lecha Poznań, Krzysztof Garsztka.
Dlatego w filmie można zobaczyć ojca z synem, którzy chodzą na wszystkie mecze w sezonie, czy zapracowanego biznesmena, który nie ma czasu na aż 23 spotkania w roku. - Dla niego mamy karnet Akuratny, czyli dający wstęp na wszystkie mecze w sezonie T-Mobile Ekstraklasy - kontynuuje Garsztka. - Ponadto dostępne są też mniejsze karnety, Z Knyfem i Na Szagę, które pokazuje historia mechanika z odległego o 80 km od Poznania Jarocina.
Gwarowe nazwy, gwarowy spot
Zaprezentowane przed 3 tygodniami karnety mają nowe nazwy pochodzące z gwary poznańskiej. Spot promujący te karnety nie mógł zatem obyć się bez największego obecnie jej znawcy, emerytowanego już dziennikarza Radia Merkury, Jacka Hałasika.
- Na Bułgarską chodzą już któreś tam pokolenia po mnie - śmieje się. - Dlatego ta reklama ma dla mnie aspekt wielowymiarowy. Po pierwsze wiele wytłumaczy o samych karnetach, a po drugie oferuje nieco edukacji z zakresu gwary. Jej samej jest w sam raz, dzięki czemu tekst jest zrozumiały nawet dla tych, którzy z gwarą nie mają wiele do czynienia.
Biuro Prasowe KKS Lech Poznań
Liczba komentarzy : 0