Mecz mógł się dla Zjednoczonych rozpocząć znakomicie. W 2 minucie Krzysztof Majchrzak zagrał ładną piłkę do Adama Koniecznego a ten starał się pokonać bramkarza gospodarzy strzałem głową. Futbolówka "Konikowi" odbiła się jednak też od barku i w efekcie przeleciała obok bramki. Tymczasem w 23 minucie miejscowi prowadzili 1:0. Po podaniu Mikołaja Panowicza piłkę niemal na środku boiska przejął szybki Robert Sołowiej i po ograniu Mikołaja Humańskiego w świetnym stylu wykończył akcję. W pierwszej połowie poza tymi wydarzeniami nie mieliśmy zbyt wielu spięć pod obiema bramkami. Godna odnotowania jest jedynie sytuacja z 45 minuty. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Waldemara Kuczyńskiego Łukasz Popielski uderzył nad poprzeczką. Tak więc do przerwy Sparta prowadziła 1:0.
W 52 minucie drużyna Zjednoczonych Trzemeszno wyrównała. Majchrzak zagrał prostopadłą piłkę do Koniecznego, który strzałem w dalszy róg bramki Sparty trafił do siatki. - Myślałem, że od tego momentu ruszymy i zdobędziemy kolejnego gola. Niestety to gospodarze, jak wytrawny bokser, zaczęli nas punktować i zadawać kolejne ciosy - przyznał po meczu kierownik Zjednoczonych Tomasz Bauza. I tak w 56 minucie po błędzie duetu Michał Kachniarz-Marcin Nowak ponownie dał o sobie znać Sołowiej, uzyskując drugie trafienie dla gospodarzy. W 65 minucie doszło do nieprzyjemnego zdarzenia. Po ostrym starciu Kamila Wysockiego z graczem Sparty i wzajemnych przepychankach obaj zawodnicy otrzymali czerwone kartki i musieli opuścić plac gry. W 68 minucie było już 3:1. Szybka kontra oborniczan przyniosła skutek w postaci trafienia aktywnego Panowicza. Potem było kilka szans na zdobycie kontaktowej bramki dla trzemesznian. W 77 minucie z prawej strony przedarł się Konieczny, ale zamiast podać do lepiej ustawionego Popielskiego, sam próbował wykończyć akcję - bezskutecznie. Krótko potem "Konik" zagrał futbolówkę wzdłuż linii bramkowej, ale nikt z naszych graczy nie zamknął akcji. Aż w końcu nadeszła 87 minuta i gospodarze wyprowadzili ostatni tego dnia celny cios. Klasyczna kontra oborniczan i Patryk Kosmowski nie daje szans bezradnemu Szymonowi Menzowi.
- W meczu tym bardzo odczuliśmy brak Grzegorza Mellera, który ze względu na Chrzest swojego dziecka nie mógł jechać z nami do Obornik. Brakowało nam jednego elementu układanki, który był bardzo bolesny w skutkach. Sparta była bardzo skuteczna w tym spotkaniu i nie byliśmy w stanie poradzić sobie z szybkimi napastnikami gospodarzy - powiedział na koniec kierownik Zjednoczonych.
Skład Zjednoczonych Trzemesazno: Szymon Menz, Michał Kachniarz, Mikołaj Humański, Marcin Nowak (68" Krzysztof Chojnacki), Krzysztof Majchrzak, Łukasz Popielski, Kamil Wysocki, Michał Wiśniewski (45" Konrad Nadolny),
Waldemar Kuczyński, Dawid Ciążyński (81" Sebastian Goiński), Adam Konieczny
Kolejne spotkanie Zjednoczeni Trzemeszno, rozegrają 13 września na własnym trenie podejmując Płomień Przyprostynia o godzinie 16.00.
Źródło – Zjednoczeni Trzemeszno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0