Goście jechali do Gniezna nie tylko z wolą rewanżu za minimalną, aczkolwiek uznaną za sensacyjną, porażkę na własnym torze podczas inauguracji sezonu, ale przede wszystkim z zamiarem wypracowania jak najkorzystniejszej pozycji przed rundą finałową. I trzeba przyznać, że zadanie to wykonali z nawiązką. Mecz zakończył się bowiem nieoczekiwanie dość wysoką porażką gnieźnian 38:52
Problemy czerwono-czarnych zaczęły się już w tygodniu poprzedzającym rozgrywkę, kiedy to okazało się, że Wadimowi Tarasience skradziono w Rosji dokumenty i nie wiadomo było, czy zdoła on pozałatwiać wszelkie formalności. W dniu zawodów okazało się natomiast, że Jonas Davidsson zamiast w Poznaniu wyląduje na lotnisku w Gdańsku. W oczekiwaniu na Szweda gospodarze maksymalnie opóźniali początek rozpoczęcia meczu. Organizatorom pomogli też nieco kibice rzucając na tort serpentyny. Już po rozpoczęciu zmagań okazało się, że „są problemy z elektryką” i pojawiła się nawet wizja startowania „na chorągiewkę”. Te wszystkie „zabiegi” organizatorów nie na wiele się zdały. Davidssona w wyścigach III i V musieli zastąpić młodzieżowcy - Dawid Wawrzyniak i Adrian Gała. Kiedy Szwed dotarł już do Gniezna nie za bardzo jednak wsparł kolegów. Dobrze zaprezentował się tylko raz - w wyścigu X, kiedy to po zastosowaniu przez kierownictwo Startu rezerwy taktycznej, w ramach której Bjarne Pedersen zastąpił Damiana Adamczaka, gnieźnianie zwyciężyli podwójnie pokonując Andrieja Karpowa i startującego w charakterze gościa Mike’a Trzensioka. Kolejne występy Davidssona były już zupełnie bezbarwne (między innymi w związku z problemami ze sprzętem) i tak naprawdę cały „cyrk” z opóźnianiem rywalizacji i oczekiwaniem na szwedzkiego zawodnika okazał się daremnym posunięciem. W ekipie gospodarzy poniżej oczekiwań pojechali też Damian Adamczak, który zakończył swój udział w meczu groźnie wyglądającym upadkiem w wyścigu XIII oraz Adrian Gomólski, który tak ambitnie dwa tygodnie wcześniej walczył w Rybniku. Nieźle na tle swych rówieśników z ekipy GKM zaprezentowali się natomiast gnieźnieńscy juniorzy. Większych pretensji nie można też zgłaszać po tym meczu do Wadima Tarasienki i Bjarne Pedersena. Trener Robert Kempiński miał natomiast aż czwórkę tak dobrze dysponowanych zawodników i to właśnie Rafał Okoniewski, Norbert Kościuch, Daniel Jeleniewski i Sebastian Ułamek zdecydowali w głównej mierze o sukcesie GKM w Gnieźnie. Co znamienne mecz do momentu pojawienia się w parkingu Jonasa Davidssona był dość wyrównany. Po siedmiu gonitwach na tablicy widniał remis 21:21. Dwa podwójne zwycięstwa w kolejnych gonitwach sprawiły jednak, że to grudziądzanie w końcówce rozdawali karty. Goście już przed biegami nominowanymi zapewnili sobie zwycięstwo i praktycznie również punkt bonusowy. Ostatecznie wygrali różnicą aż 12 punktów rewanżując się z nawiązką za niespodziewaną porażkę ze Startem na początku sezonu. Podopieczni Roberta Kempińskiego potwierdzili tym samym przedsezonowe założenia mówiące o tym, że będą obok Marmy Rzeszów najpoważniejszymi kandydatami do awansu.
WYŚCIG PO WYŚCIGU:
I. OKONIEWSKI (B - 66,09), Gomólski (A),Tarasienko (C) Kościuch (D) 3:3
II. GAŁA (65,98), Wawrzyniak, Nowak, Trzensiok 5:1 (8:4)
III. UŁAMEK (66,16), Jeleniewski, Adamczak, Wawrzyniak 1:5 (9:9)
IV. GAŁA (66,64), Pedersen, Karpow, Trzensiok 5:1 (14:10)
V. OKONIEWSKI (66,72), Kościuch, Gała, Adamczak 1:5 (15:15)
VI. JELENIEWSKI (66,16), Pedersen, Ułamek, Wawrzyniak 2:4 (17:19)
VII. TARASIENKO (66,23), Karpow, Gomólski, Nowak 4:2 (21:21)
VIII. KOŚCIUCH (67,41), Okoniewski, Pedersen, Gała 1:5 (22:26)
IX. UŁAMEK (66,09), Jeleniewski, Tarasienko, Gomólski 1:5 (23:31)
X. PEDERSEN (66,30), Davidsson, Karpow, Trzensiok 5:1 (28:32)
XI. KOŚCIUCH (66,79), Pedersen, Tarasienko, Ułamek 3:3 (31:35)
XII. OKONIEWSKI (66,92), Nowak, Wawrzyniak, Davidsson 1:5 (32:40)
XIII. JELENIEWSKI (67,48), Gomólski, Karpow, Adamczak (w/u) 2:4 (34:44)
XIV. KOŚCIUCH (B - 67,76), Ułamek (D), Gomólski (A), Davidsson (C) 1:5 (35:49)
XV.OKONIEWSKI (A - 66,30), Tarasienko (D), Pedersen (B), Jeleniewski (C) 3:3 (38:52)
START GNIEZNO:
9. Adrian Gomólski 6 (2,1,0,2,1)
10. Wadim Tarasienko 8+2 (1*,3,1,1*,2)
11. Jonas Davidsson 2+1 (-,-,2*,0,0)
12. Damian Adamczak 1 (1,0,-,w)
13. Bjarne Pedersen 11+1 (2*,2,1,3,2,1)
14. Dawid Wawrzyniak 3+1 (2*,0,0,1)
15. Adrian Gała 7 (3,3,1,0)
GKM GRUDZIĄDZ:
1. Rafał Okoniewski 14+1 (3,3,2*,3,3)
2. Norbert Kościuch 11+1 (0,2*,3,3,3)
3. Sebastian Ułamek 9+1 (3,1,3,0,2*)
4. Daniel Jeleniewski 10+2 (2*,3,2*,3,d)
5. Andriej Karpow 5 (1,2,1,1)
6. Marcin Nowak 3+1 (1,0,2*)
7. Mike Trzensiok 0 (0,0,0)
NCD uzyskał w II wyścigu ADRIAN GAŁA - 65,98 s.
Sędziował Zdzisław Fyda z Krakowa.
Widzów około 8.000.
Radosław Kossakowski/foto Roman Strugalski
Liczba komentarzy : 0