Obie drużyny to ścisła czołówka czwartoligowej tabeli. Pelikan zajmuje obecnie pozycję vicelidera z dorobkiem 42 punktów, natomiast dopiewianie to trzecia drużyna tabeli, która zdobyła jak na razie 40 punktów. Jednak trzeba dodać, że niechanowianie mają rozegrany jeden mecz mniej. Tak więc o stawce tego spotkania nikogo nie trzeba przekonywać gdyż jest ona niesamowicie wysoka. Zanosi się na to, że na obecnym etapie rozgrywek jest to dla naszego zespołu najważniejszy mecz sezonu!
Gospodarze niedzielnego meczu to spadkowicz z III ligi, w szeregach którego po degradacji do IV ligi zaszło sporo zmian kadrowych. Efekt tych zmian jest jednak rewelacyjny gdyż podopieczni Ryszarda Rybaka cały czas są bardzo poważnym kandydatem do powrotu na trzeci front. Dopiewianie notują obecnie wyśmienitą serię, dwunastu meczów bez porażki i to właśnie dzięki doskonałej passie GKS plasuje się tak wysoko w rozgrywkach grupy północnej. Ostatni raz nasi najbliżsi rywale schodzili z boiska pokonani ponad pół roku temu tj. 20 września ubiegłego roku, kiedy to ulegli w Trzciance Lubuszaninowi 0:1! W dodatku zespół GKS-u jest jedynym w naszej grupie zespołem, który na własnym stadionie wygrał wszystkie mecze tego sezonu. A więc statystyka naprawdę imponująca... Choć bez wątpienia cieniem na nią kładzie się ostatni występ dopiewian w Przyprostyni, gdzie GKS tylko zremisował z Płomieniem 1:1 grając blisko 30 minut z przewagą jednego zawodnika i dając sobie strzelić wyrównującego gola w doliczonym czasie gry.
W potyczce z Pelikanem w drużynie GKS-u zanosi się na jedną poważną absencję, gdyż nie zagra kontuzjowany Jacek Kopaniarz, który nie tak dawno doznał poważnego urazu.
W zespole zielono-czarnych większych kłopotów kadrowych nie ma, choć pod znakiem zapytania stoi występ Damiana Zamiara, który ma problem z kolanem. Pozostali zawodnicy na szczęście są zdolni do gry. W kadrze meczowej nie znalazł się jeszcze Taras Smuk, który po kontuzji kolana dochodzi dopiero do optymalnej dyspozycji i jeszcze kilka dni potrzebuje aby być branym pod uwagę przy ustalaniu składu. Natomiast okazję do zaprezentowania się na boisku w Dopiewie będą mieli dwaj gracze, którzy obecnie reprezentują barwy naszego klubu, a w przeszłości występowali w GKS-ie. Chodzi oczywiście o Macieja Wojciechowskiego i Jakuba Budzynia. Ten drugi reprezentował żółto - niebieskie barwy jeszcze w ubiegłym sezonie kiedy to GKS spadał z III ligi.
W pierwszym spotkaniu obu ekip, rozegrany na boisku w Niechanowie, Pelikan wygrał pewnie 3:0, a gole zdobywali Hubert Oczkowski, Damian Pawlak oraz Kamil Chopcia. Był to ostatni mecz w roli trenera zielono-czarnych Mariusza Bekasa. Teraz nie pozostaje nic innego jak liczyć na to, że i tym razem podopieczni Ryszarda Łukasika zaprezentują się z jak najlepszej strony i przywiozą do Niechanowa komplet punktów, co byłoby milowym krokiem w kierunku realizacji wyznaczonego na ten sezon celu.
Dodajmy, że niedzielne spotkanie, które rozpocznie się o godzinie 15.00, poprowadzi najmłodszy arbiter w czwartoligowym towarzystwie Paweł Wrzeszczyński z Kalisza.
Kadra "Pelikana" na mecz w Dopiewie:
Adrian Bartkowiak, Patryk Borowczak, Jakub Budzyń, Tomasz Bzdęga, Bartosz Ciarkowski, Dominik Drzewiecki, Mateusz Kaczor, Filip Kruczyński, Taras Maksymiv, Hubert Oczkowski, Przemysław Otuszewski, Adrian Owczarek, Damian Pawlak, Mateusz Roszak, Michał Steinke, Stefan Trawiński, Maciej Wojciechowski, Łukasz Zagdański, Damian Zamiar
Pelikan Niechanowo/ foto archiwum SportGniezno.pl