Poślizg w rozegraniu pierwszego meczu mistrzowskiego tej wiosny został spowodowany tym że w związku z zarządzeniem prezydenta Miasta Gniezna ze względu na śmierć doktora Mariana Fludra, Honorowego Obywatela Miasta Gniezna oraz jego pochówku w dniu 16 marca wszystkie imprezy, które miały odbyć się w najbliższą sobotę zostały odwołane. Dotyczyło się to również wcześniej zaplanowanego spotkania mistrzowskiego, w którym seniorzy Miesza Gniezno mieli podejmować na inaugurację rundy wiosennej obecnego lidera tabeli wielkopolskiej IV ligi ARTBUD zespół Kotwicy Kórnik. Mecz w tym układzie został przy obopólnym porozumieniu klubów przełożony na następny dzień niedzielę 17 marca a jego początek zaplanowano na godzinę 18:00.
Przed niedzielnym meczem klub uczci minutą ciszy pamięć zmarłego Doktora.
Co najważniejsze po ośmiomiesięcznej przerwie do meczu w niedzielę dojdzie po raz z pierwszy w historii 50-letnej klubu, który jubileusz obchodzi w tym roku przy sztucznym oświetleniu, które powstało w ramach budowy bieżni pod koniec zeszłego roku. Tym samym mieszkowcy po tak długim okresie zagrają pierwszy raz na nowej płycie boiska przy Strumykowej 8 po jej modernizacji a nie jak było przez wiele miesięcy kiedy to o punkty ligowe musieli walczyć na płycie pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią trawiastą i to bez udziału publiczności.
Przechodząc jednaj do samego zbliżającego się spotkania drugiej kolejki rundy wiosennej sezonu 2023/2024 wielkopolskiej IV ligi ARTBUD, w którym seniorzy Mieszka Gniezno podejmą Kotwię Kornik. To trzeba przyznać że gnieźnianom na początek zmagań wiosennych przypadł bardzo wymagający przeciwnik. Kotwica Kornik do Gniezna w niedzielę zawita bowiem jako lider rozgrywek po rundzie jesiennej. Podopieczni Tomasza Nawrota, zapewnili sobie tą pozycję w ligowej tabeli po wygranej w zaległym meczu z 15 kolejki ligowej z Tarnovią Tarnowo Podgórne w dniu 9 marca gdyż wcześniej dwukrotnie mecz ten był przekładany 4 listopada i 2 grudnia wygrywając go 4:2. Na potwierdzenie słów że kórniczanie jeszcze przed startem rundy rewanżowej są w przysłowiowym sztosie może świadczyć fakt że mimo wygranej w spotkaniu zaległym z Tarnovią Tarnowo Podgórne podopiecznym Tomasza Nawrota po dość zaciętym meczu z Pogonią Łobżenica w ramach 1/16 finału Pucharu Polski szczebla wojewódzkiego udało się awansować do dalszych rozgrywek pucharowych. Awans Kotwica Kornik z Pogonią Łobżenica zapewniła sobie dopiero po serii rzutów karnych wygrywając tą rywalizację 4:1 w podstawowym czasie gry bowiem odnotowano remis 1:1. Jak z tego wynika niedzielne spotkanie przy Strumykowej 8 dla seniorów Mieszka Gniezno, zapowiada się piekielnie ciężką przeprawą piłkarską z tak wymagającym rywalem a co za tym idzie będącym na fali wznoszącej.
Obu drużyną w obecnym sezonie 2023/2024 dane było już walczyć o ligowe punkty w rozgrywkach wielkopolskiej IV ligi ARTBUD a było to jesienią 2023 roku. W spotkaniu, do którego doszło w Kórniku w ramach 2 kolejki ligowej w dniu 12 sierpnia górą okazał się zespół Kotwicy wygrywając wtedy z Mieszkiem Gniezno w stosunku 4:1 prowadząc do przerwy 2:1. Jedynego gola w tamtym spotkaniu dla biało-niebieskich zdobył w 4 minucie Jakub Hoffmann. A jak będzie w spotkaniu rewanżowym czy drużynie Mieszka Gniezno uda się zrewanżować swojemu rywalowi za porażkę z jesieni 2023 roku przekonamy się o tym już niebawem. Ażeby do takiego scenariusza najprawdopodobniej doszło w okresie przygotowawczym, który liczył osiem tygodni władze klubu z ulicy Strumykowej 8 wzmocniły skład pierwszej drużyny trzema nowymi zawodnikami. Nie są to jakieś spektakularne wzmocnienia. Do podstawowej kadry drużyny dołączyło bowiem dwóch bramkarzy z GES Sport Academy Poznań na pół roku z klubem związał się Sebastian Roszyk a także do zespołu dołączył Bartosz Przybysz z trzecioligowego Sokoła Kleczew na zasadzie definitywnego kontraktu. Do zespołu Mieszka Gniezno dołączył również pomocnik i wychowanka klubu z ulicy Strumykowej, który poprzednio przez 3 lata spędził w AKS SMS Łódź mowa tutaj o Oliwierze Niklasie. Do kadry seniorów Mieszka Gniezno, trafili również wychowankowie Akademii Mieszka – Tymoteusz Sawiński i Oliwer Olejniczak. W tym miejscu należy zadać sobie pytanie czy wymienieni piłkarze pozwolą zespołowi Mieszka Gniezno, zachować ligowy byt na następny sezon gdyż jak wiemy zespół prowadzony przez Przemysława Urbaniaka i Tomasza Bzdęgę okres zimowy spędził na 12 pozycji z zdobytymi w 18 meczach 23 punktami wywalczone po 7 zwycięstwach 2 remisach i 9 porażka z zdobytymi 30 golami i straconymi 34 bramkami. Z kolei niedzielny rywal Mieszka Gniezno czyli drużyna Kotwicy Kornik legitymuje się przed tym spotkaniem zdobytymi 39 punktami w 18 spotkaniach mistrzowskich wywalczonych po 12 zwycięstwach 3 remisach i tyleż samo porażkach zdobytych 43 bramkach i straconych 23 golach. Generalnym sprawdzianem zespołu seniorów Mieszka Gniezno, jak przepracował okres przygotowawczy do startu ligi czyli rundy rewanżowej maiło dać odpowiedź spotkanie 1/16 Pucharu Polski szczebla wojewódzkiego w którym gnieźnianie w dniu 9 marca mierzyli się we Wrześni z zespołem miejscowej Victorii. Spotkanie delikatnie mówiąc nie poszło po myśli gnieźnian gdyż po dość przeciętnym ich występie przed wrzesińską publicznością musieli uznać wyższość swojego rywala i spotkanie przegrali 2:0 czym nie awansowali do dalszej rundy pucharowej w przeciwieństwie do wrześnian. W tym miejscu można by stwierdzić że pierwsze koty za płoty z drugiej zaś strony należy mieć na uwadze że Kotwica Kornik, której apatytem jest po zakończonym sezonie 2023/2024 awans do III ligi niedzielnego spotkania nie odpuści będzie je z pewnością wygrać inkasując tym samym pierwszy komplet punktów tej wiosny. Co do podopiecznych Przemysława Urbaniaka i jego asystenta Tomasza Bzdęgi, należy mieć nadzieje że podczas niedzielnego spotkania nie będą tylko przysłowiowymi chłopcami do bycia tylko postawią się od pierwszych minut zdecydowanie swojemu rywalowi i spotkanie rozstrzygną na swoją korzyść. Tak czy tak w niedzielę przy Strumykowej 8 zapowiada się niezwykle ciekawe widowisko piłkarskie w wykonaniu obu drużyn. A kto wyjdzie z tej potyczki jako zwycięzca a kto pokonany czas pokaże.
Niedzielne spotkanie w Gnieźnie poprowadzi trójka sędziowska - Maciej Skrzypczak (Brodnica), Krzysztof Paluczek (Gruszczyn) i Krzysztof Filar (Kalisz)
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0