Ostatni zimowy sprawdzian formy mają za sobą piłkarze gnieźnieńskiego Mieszka. W sobotnie południe 3 marca biało-niebiescy pokonali pewnie i wysoko ligowego rywala - Kotwicę Kórnik 6:2.
Początek sobotniego meczu należał zdecydowanie do podopiecznych Mariusza Bekasa. Wraz z pierwszym gwizdkiem arbitra przewaga Mieszka rosła z minut na minutę, co niebawem przyniosło efekty bramkowe. Mieszkowcy potrzebowali dziewięciu minut aby trzykrotnie znaleźć drogę do bramki w której stał Adam Biba. Jako pierwszy uczynił to w 14 minucie Krzysztof Wolkiewicz finalizując akcję prawym skrzydłem Marcina Tomaszewskiego. Cztery minuty potem, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Damiana Pawlaka, celną "główką" popisał się Tomasz Bzdęga i gospodarze prowadzili 2:0. W 23 minucie Tomasz Bzdęga wyprowadził podaniem Damiana Pawlaka na sytuację sam na sam z Bibą i piłka po raz trzeci zatrzepotała w kórnickiej siatce. W tym momencie Mieszko prowadził 3:0 i wynik ten odzwierciedlał przebieg gry. Potem jednak nastąpiło coś co trudno wytłumaczyć. Gnieźnianie oddali inicjatywę Kotwicy i na przestrzeni czterech minut dali sobie strzelić w bardzo prostych okolicznościach dwie bramki. Najpierw w 25 minucie nieporozumienie Michała Steinke i Wiktora Beśki wykorzystał Michał Stańczyk, a w 29 minucie Dawid Radomski zahaczył we własnym polu karnym jednego z graczy Kotwicy i arbiter podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem jedenastki był Patryk Bordych i goście tym sposobem zdobyli gola kontaktowego. Tuż przed przerwą podopieczni Tomasza Nawrota mieli jeszcze stuprocentową okazję do wyrównania, ale Wiktor Beśka obronił strzał oddany w sytuacji sam na sam. Na przerwę obie jedenastki schodziły z wynikiem 3:2 dla Mieszka.
W drugiej odsłonie na boisku dominowali już tylko biało-niebiescy. W 50 minucie zgromadzeni kibice obejrzeli czwartą bramkę dla Mieszka, tym razem Krzysztof Wolkiewicz zakończył celnym uderzeniem podanie Dawida Radomskiego. Na piątego gola czekaliśmy do 72 minuty kiedy to pierwszy raz w tym roku na listę strzelców wpisał się Adam Konieczny, pokonując testowanego w bramce Kotwicy golkipera w sytuacji sam na sam. Wynik ostatniego sparingu ustalił w 84 minucie Gracjan Goździk, który ładnym uderzeniem po ziemi znalazł drogę do siatki kórniczan. Warto odnotować, że goście w drugiej połowie praktycznie nie zagrozili bramce w której stał Dominik Nowicki i ostatecznie pojedynek dwóch rywali z rozgrywek ligowych zakończył się przekonywującym zwycięstwem podopiecznych Mariusza Bekasa 6:2.
Tym akcentem mieszkowcy zakończyli serial zimowych gier kontrolnych. Była to piąta sparingowa wygrana z rzędu, co może dawać powody do optymizmu przed zbliżającą się piłkarską wiosną. Pierwszym jej akcentem będzie środowy mecz w ćwierćfinale Pucharu Polski na szczeblu okręgu poznańskiego z występującą w poznańskiej klasie okręgowej Pogonią Lwówek. Pojedynek ten rozegrany zostanie na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Grodzisku Wielkopolskim o godzinie 15.30.
Bramki: Krzysztof Wolkiewicz 2x (14, 50), Tomasz Bzdęga (18), Damian Pawlak (23), Adam Konieczny (72), Gracjan Goździk (84) - dla Mieszka, Michał Stańczyk (25), Patryk Bordych (29 z rzutu karnego) - dla Kotwicy
"Mieszko": Wiktor Beśka (46 Dominik Nowicki) - Marcin Tomaszewski (60 Michał Dreczkowski), Adrian Bartkowiak (60 Dawid Urbaniak), Michał Steinke, Miłosz Brylewski (60 Damian Garstka) - Dawid Radomski (60 Fabian Burzyński), Damian Pawlak, Tomasz Bzdęga, Gracjan Goździk, Krzysztof Wolkiewicz (60 Filip Kruczyński) - Tomasz Kaźmierczak (60 Adam Konieczny)
Zobacz również
Galeria