Mecz można podzielić na trzy części. Pierwsza część to ataki Gniewnych i zdobyta bramka przez Adama Gąsiora. W drugiej części do głosu doszli gospodarze i strzelili trzy bramki. Po przerwie Gniewni przeprowadzali nie liczne akcje, po jednej z nich został sfaulowany nasz zawodnik, przed polem karnym. Do piłki podszedł Kacper Ciszek i po pięknym technicznym strzale zdobył druga bramkę. W tej części spotkania nasz zespół popełnił za dużo błędów, z czego nie zadowolony był trener. Trzecia część to częste ataki naszych zawodników i zawodniczki na bramkę przeciwników. Niestety nie wykorzystane akcje lubią się zemścić. Zawodnik Polonii Środa przejął piłkę w środku boiska i uderzył z dalszej odległości strzelając czwartą bramkę dla gospodarzy. Nasi milusińscy jednak nie zrezygnowali z walki. Zaczęli coraz częściej dochodzić do strzałów. Po jednej z akcji sędzina po zagraniu ręką przeciwnika przyznała przywilej korzyści dla naszego zespołu i Konrad Roesler zdobył trzeciego gola. Niestety zabrakło czasu aby zdobyć jeszcze jedną wyrównująca bramkę, która dała by pierwszy punkt naszej drużynie.
Wynik w dużej mierze to zasługa bramkarza naszych przeciwników, który w tym dniu był wyśmienitej formie. W tym dniu trener Łukasz miał do dyspozycji następujących zawodników: Jakub Kowalski, Kacper Alamenciak, Kacper Ciszek, Antoni Przybylski, Oliwier Rewers, Mikołaj Praczyk, Mateusz Frąckowiak, Adam Gąsior, Patryk Moskwa, Jakub Krzemiński, Mateusz Krupa, Zosia Budasz, Kacper Dziel, Mateusz Lehmann, Aleks Stankowiak i Konrad Roesler.
(relacja RR) + foto