Gnieźnianie wyjechali do Malborka w piątek 21 września, aby optymalnie przygotować się do meczu z rywalem, który wprawdzie zajmuje odległe miejsce w ligowej tabeli, ale wbrew pozorom należy do trudnych przeciwników. O trudnej sytuacji Wierzycy zdecydował głównie trudny terminarz, gdyż dotychczas pelplinianie grali głównie z drużynami z "góry" tabeli. Za cztery zdobyte punkty w siedmiu rozegranych meczach wysoką cenę zapłacił dotychczasowy trener tego zespołu Paweł Pagieła, który kilka dni temu pożegnał się z posadą. Jego miejsce zajął Krystian Ryczkowski. Zmiana trenera w Wierzycy dała pierwszy niespodziewany efekt już w minioną środę, kiedy to najbliższy rywal Mieszka wyeliminował w rozgrywkach Pucharu Polski KP Starogard Gdański, pokonując go na jego boisko 2:1. To tylko potwierdza, że efekt nowej "miotły" w Wierzycy zadziałał.
Wiadomo, że w szeregach sobotniego rywala Mieszka na pewno zabraknie Mateusza Kaczmarka, który musi pauzować za cztery żółte kartki.
Jak już na wstępnie wspomnieliśmy, zespół Mieszka wyjechał do Malborka po piątkowym treningu. Pozostaje mieć nadzieję, że pomoże to mieszkowcom w potyczce przeciwko Wierzycy i nie zdarzy się gnieźnianom drugi z rzędu słaby mecz jak miało to miejsce w Koninie. W meczowej kadrze zabrakło kontuzjowanych Adriana Bartkowiaka i Igora Łuszczewskiego, a także Dawida Urbaniaka, Tomasza Kaźmierczaka, Mateusza Roszaka i Miłosza Brylewskiego.
Sobotni mecz będzie pierwszym pojedynkiem obu ekip od jedenastu sezonów. Ostatni raz Mieszko i Wierzyca walczył o punkty w sezonie 2007/2008 w rozgrywkach III ligi. Wtedy to w rundzie jesiennej w Gnieźnie padł remis 1:1, a we wiosennym rewanżu w Pelplinie Wiezyca wygrała 1:0. Tamten dwumecz pamięta Łukasz Racki z pelplińskiej ekipy, który do dzisiaj reprezentuje barwy tego klubu.
Sobotni pojedynek zaplanowano na stadionie w Malborku, gdyż obiekt w Pelplinie przechodzi modernizację i nie nadaje się na poziom trzecioligowy. Pierwszy gwizdek rozlegnie się o godzinie 16.00, a zawody poprowadzi jako arbiter główny Karol Arys ze Szczecina. pomagać mu będą jako asystentki Natalia Rynkiewicz oraz Joanna Pondo.
Mieszko Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0